"Wydatki rzecznika PiS na współpracowników, których według sejmowej strony nie ma" – brzmi tytuł rzeczonego artykułu. W tekście możemy przeczytać, że z deklaracji Rafała Bochenka dostępnej na stronie Sejmu wynika, że nie ma współpracowników. Jednakże w sprawozdaniach za prowadzenie biura poselskiego pojawiają się u niego wydatki na dwa telefony i wynagrodzenie dla pracownika.
Dalej możemy przeczytać, że wbrew oficjalnym deklaracjom poseł kogoś zatrudnia. Telewizja wylicza, że w samym tylko 2022 r. ze środków finansowych do rozliczenia w wysokości 241 276,05 zł Bochenek wydał 238 961,75 zł. Co oznacza, że pozostało 2 313,30 zł. W 2021 r. - wylicza dalej stacja - ze środków finansowych do rozliczenia ogółem w wysokości 219 003,28 zł wydatkowano 198 528,23 zł. Z kolei w 2020 roku ze środków finansowych do rozliczenia w wysokości 205 593,33 zł poseł wydał 180 990,05 zł. Pozostało mu 24 603 zł.
Do tego TVN pisze jeszcze, że poseł co roku dokonywał zakupu dwóch smartfonów.
Bochenek: Kłamstwa TVN24
Do sprawy odniósł się już sam polityk. Bochenek w ostrym wpisie na Twitterze nie kryje emocji i zarzuca telewizji kłamstwo.
"Kolejne kłamstwa TVN24! Wydatki ponosiłem na 2 osoby, które współpracują ze mną od lat, a zgodnie z regułami dot. wszystkich posłów, osoby na um. zlecenia nie są wykazywane na stronie.Nie zależy to ode mnie. ZUS i US jest regularnie opłacany z tych umów" – napisał poseł w mediach społecznościowych.
"Umowy są dostępne dla kontrolerów z Kancelarii Sejmu, a sprawozdanie z działalności mojego biura jest jawne. Osoby na um. zlecenia nie są w tej zakładce na str. sejmu wyświetlane. Dotyczy to także posłów PO. Rozumiem, że jak to w TVN24 - PrawdaNieMaZnaczenia" – napisał rzecznik PiS na Twitterze.
Do swojego komentarza dodał hashtag "#FakeTVN24".
Czytaj też:
Media: Minister Adamczyk kupił za publiczne pieniądze "antyradar"