"Uważamy, że mamy rację". Mocne słowa Sasina ws. sporu z Czechami

"Uważamy, że mamy rację". Mocne słowa Sasina ws. sporu z Czechami

Dodano: 
Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych
Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych Źródło:PAP / Leszek Szymański
– Nie ma mowy o tym, aby wyłączyć pracę kopalni Turów. Uważamy, że mamy w tym sporze rację – stwierdził Jacek Sasin podczas wtorkowej konferencji prasowej dotyczącej sytuacji w kopalni Turów.

W piątek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej przychylił się do wniosku czeskich władz i nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów, do czasu rozstrzygnięcia sprawy.

Decyzja TSUE wywołała niepokój o bezpieczeństwo energetyczne Polski. Elektrownia Turów, która jest częścią kompleksu należącego do PGE, jest bowiem odpowiedzialna za ok. 8 proc. produkcji energii elektrycznej w kraju. Co więcej, pracę w kopani i elektrowni mogłoby stracić nawet kilkadziesiąt tysięcy osób.

Premier Mateusz Morawiecki zdecydowanie sprzeciwił się werdyktowi TSUE.

"Żadne decyzje Trybunału Sprawiedliwości UE nie mogą naruszać obszarów związanych z podstawowym bezpieczeństwem krajów członkowskich. Bezpieczeństwo energetyczne należy właśnie do tego obszaru" – stwierdził szef polskiego rządu w specjalnym oświadczeniu.

Z kolei wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin stwierdził krótko: "Nie akceptujemy decyzji TSUE ws. kopalni w Turowie".

Negocjacje z Czechami

W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki spotkał się z szefem czeskiego rządu Andrejem Babiszem. Tematem rozmowy obu polityków była sprawa kopalni Turów. Początkowo, według słów Morawieckiego, Czesi zgodzili się wycofać skargę do TSUE. Jednak podczas wtorkowej konferencji prasowej Babis zaprzeczył tym doniesieniom. Sprawę wyjaśnił rzecznik polskiego rządu.

"Wczoraj odbyło się spotkanie zespołu, na którym ustalono ramy umowy między PL i Czechami. Porozumienia, w ramach którego zadeklarowano wycofanie skargi. Trwa przygotowanie finalnej umowy. Przed chwilą premierzy potwierdzili ustalenia przy porannym spotkaniu przed Radą Europejską" – poinformował na Twitterze Piotr Muller.

Sasin: Nie ma mowy, aby wyłączyć Turów

Podczas wtorkowej konferencji prasowej na terenie kopalni Turów wicepremier i minister aktywów państwowych przekonywał, że zakładowi nie grozi zamknięcie, a polski rząd jest blisko osiągnięcia porozumienia z Czechami.

– Nie ma mowy o tym, aby wyłączyć pracę kopalni Turów. Nie ma przesłanek, aby postanowienie TSUE mogło być wykonane. Byłoby to ciosem w polską gospodarkę i pociągnęłoby za sobą skutki społeczno-ekonomiczne. Uważamy, że mamy w tym sporze rację. Wykonanie decyzji TSUE byłoby ciosem dla bezpieczeństwa energetycznego Polski – zapewniał minister.

– Zostały wypracowane zręby porozumienia, zestaw warunków, które staną się podstawą do zawarcia umowy między Polską a Czechami – dodał Jacek Sasin.

twitter

Polityk dodał również, że Czesi zapewnili polski rząd o swojej dobrej woli i chęci polubownego rozstrzygnięcia sporu. – Po podpisaniu umowy skarga do TSUE zostanie wycofana – powiedział Sasin.

– Mamy wielką nadzieję, że uda się ten proces porozumienia [z Czechami w sprawie kopalni w Turowie] doprowadzić do końca. On jeszcze nie jest dzisiaj sfinalizowany, ale jesteśmy, myślę że mogę to powiedzieć z dużą radością, na takiej dobrej drodze, żeby to porozumienie osiągnąć i ten spór zakończyć – dodał.

Przyszłość kopalni

Sasin zapowiedział także, że rząd będzie starał się, aby kopalnia działała do końca ważności otrzymanej przez nią koncesji.

– Chcę powiedzieć, że naszą intencją, intencją rządu, państwa polskiego jako właściciela, ta kopalnia jest częścią PGE, spółki Skarbu Państwa, jest aby ten zespół kopalni i elektrowni Turów funkcjonował co najmniej do końca tej koncesji, która została wydana, czyli do 2044 roku – powiedział minister.

Czytaj też:
Sasin: Polska przygotowuje wniosek do TSUE
Czytaj też:
Sasin krótko o decyzji TSUE. "Nie akceptujemy jej"

Źródło: Polskie Radio 24 / Ministerstwo Aktywów Państwowych, 300polityka.pl
Czytaj także