Müller: To przekracza standardy debaty publicznej

Müller: To przekracza standardy debaty publicznej

Dodano: 
Rzecznik rządu Piotr Müller na konferencji prasowej
Rzecznik rządu Piotr Müller na konferencji prasowej Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Rzecznik rządu odniósł się do ataku na Pawła Kukiza. – To forma nacisku, która przekracza standardy debaty publicznej – powiedział Piotr Müller.

W środę po serii przegranych przez obóz rządzący głosowań, marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła przerwę, a następnie zwołała Konwent Seniorów. Ostatecznie Witek poinformowała, że grupa 30 posłów złożyła wniosek o reasumpcję przegranego przez PiS głosowania nad odroczeniem posiedzenia Sejmu.

Po przerwie zdanie zmieniło trzech posłów Kukiz'15 – Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko i Stanisław Żuk. Przy drugim podejściu cała trójka zagłosowała razem z PiS, co pozwoliło na wznowienie obrad, a potem na przegłosowanie ustawy "lex TVN". Wcześniej Sachajko tłumaczył, że doszło do pomyłki. Finalnie na Kukiza i jego stronników spadła ogromna fala hejtu.

Sam poseł domaga się przeprosin od stacji TVN24 za sugerowanie mu politycznej korupcji.

"Bezpardonowy atak"

Do sprawy hejtu wokół Pawła Kukiza odniósł się w piątek w Radiu Gdańsk Piotr Müller. Jego zdaniem skala ataku na polityka opozycji jest bezprecedensowa.

– Ostatnie posiedzenie Sejmu pokazało, że mamy większość. Sytuacja może się tylko poprawić. Napięcie polityczne jest bardzo duże. Paweł Kukiz został bezpardonowo zaatakowany za to, że jako poseł sam decyduje o tym, jak głosować – powiedział rzecznik rządu.

– To forma nacisku, która przekracza standardy debaty publicznej. Pamiętajmy też, że kwestie związane z Polskim Ładem są jeszcze w konsultacjach społecznych, pewne uwagi będą wdrożone i myślę, że cały pakiet przedstawiony we wrześniu zyska poparcie nie tylko Zjednoczonej Prawicy, ale i posłów innych klubów parlamentarnych – dodał polityk.

Czytaj też:
Müller: Jestem przekonany, że mamy większość w Sejmie
Czytaj też:
Lex TVN. Jest komentarz Müllera ws. wycofania wojsk USA z Polski

Źródło: Radio Gdańsk
Czytaj także