Jak podkreśla Jarosław Gowin w rozmowie z "Super Expressem", gdy "prawda o stanie budżetu" dotrze do opinii publicznej, PiS nie będzie miał szansy na zwycięstwo w 2023 roku.
– Przez ostatni rok byłem ministrem gospodarki i wiem, jaki jest stan finansów publicznych. W przyszłym roku da się jeszcze złożyć budżet, ponieważ Komisja Europejska pozwala państwom członkowskim na odejście od tzw. reguły wydatkowej. Mówiąc prościej, pozwala na zwiększanie długu publicznego – powiedział Gowin, dodając, że w 2023 roku takiej zgody już nie będzie.
Wybory wiosną 2022?
Zdaniem Gowina, politycy PiS na czele z premierem Morawieckim, wiedzą, że w przyszłości będą konieczne cięcia budżetowe.
– Dlatego uważam, że Jarosław Kaczyński skłania się do tego, by przeprowadzić wybory wiosną przyszłego roku. Gdy prawda o stanie budżetu dotrze do opinii publicznej, PiS nie będzie miał szansy na zwycięstwo w 2023 roku – ocenił.
Gowin dołączy do "opozycji totalnej"?
Lider Porozumienia pytany, czy zamierza przyłączyć się do tzw. opozycji totalnej, zapewnił, że "nigdy tak się nie stanie".
– Porozumienie idzie swoją drogą i wierzę, że to droga dobra dla Polski – podkreślił.
– Każdą ustawę będziemy oceniać indywidualnie i mądre projekty rządowe poprzemy. Polska polityka wreszcie musi przestać przypominać piaskownicą pełną obrażających się dzieci. Takie projekty, jak drastyczna podwyżka podatków dla klasy średniej czy lex TVN, który ma zakneblować usta tej stacji i naraża nas na konflikt z najważniejszym sojusznikiem, czyli USA, to ustawy po prostu antypolskie. I mówię to z pełną odpowiedzialnością – zapewnił.
Czytaj też:
Ociepa: Nie powiem złego słowa na Jarosława GowinaCzytaj też:
Prezydent Duda odwołał Jarosława GowinaCzytaj też:
"Chciał jak najmocniej obniżyć jego rangę". Znajomy Gowina: To był pomysł Kaczyńskiego