Przed tygodniem Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej [TSUE] zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie ze względu na niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.
Spór Polski z Brukselą w tej sprawie komentował na antenie Polskiego Radia 24 europoseł Prawa i Sprawiedliwości profesor Paweł Karski.
– Niektórzy mają wiernopoddańczy stosunek do Instytucji unijnych, jakby zawsze się spodziewali, że zawsze muszą być komuś podporządkowani – stwierdził polityk. – TSUE czy UE to są po prostu instytucje międzynarodowe, Polska swego czasu uznała za właściwe, aby za ich pośrednictwem utrzymywać pewne aspekty relacji międzynarodowych, raz mają one charakter pozytywny, raz negatywny – dodał.
"TSUE przekracza swoje kompetencje"
Karol Karski przekonywał, że zawsze należy szukać pozytywnych rozwiązań, iść do przodu i starać się, aby przez swoje uczestnictwo w takich strukturach Polska zyskiwała.
Odnosząc się do decyzji TSUE ws. Turowa, europoseł ocenił, że wykracza ona poza unijne traktaty. Jak przyznał, bardzo by chciał, aby TSUE budował swój autorytet, jednak "niestety w tej chwili ma on słabszy okres funkcjonowania". – Daje się wplątywać w spory polityczne, przekracza swoje kompetencje, w sposób dyskryminacyjny traktuje niektóre państwa członkowskie – tłumaczył. Eurodeputowany podkreślał, że Trybunał ma prawo wydać zabezpieczenie w trakcie prowadzonego postępowania, o czym stanowi traktat o funkcjonowaniu UE, jednak - jak wskazywał - nie ma prawa na tym etapie nakładać za niewykonanie takiego zabezpieczenia żadnych kar finansowych. – Może to uczynić jedynie w przypadku niewykonywania wyroku finalnego, do którego dochodzi po dosyć długotrwałej procedurze, która uprawdopodabnia to, że wszystko będzie prawidłowo rozważone i orzeczone – dodał.
Czechy skarżą Polskę
Pod koniec lutego tego roku Czechy wniosły skargę przeciwko Polsce ws. rozbudowy kopalni węgla brunatnego Turów do TSUE. Czesi przedstawili także wniosek o zastosowanie tzw. środków tymczasowych, czyli o nakaz wstrzymania wydobycia. Praga argumentowała, że kopalnia stanowi zagrożenie ekologiczne.
21 maja TSUE nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. Prowadzone rozmowy polsko-czeskie nie przyniosły ostatecznego porozumienia.
Czytaj też:
"Jesteśmy pod ścianą". Saryusz-Wolski: Polska na wojnie z grupą trzymającą władzęCzytaj też:
Spór o Turów. Żukowska: Polska nie ma wyjścia