W rozmowie w Radiu ZET była prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz była pytana o sytuację w Platformie Obywatelskiej po powrocie Donalda Tuska.
– Sądzę, że Tusk ma plan i głównie chodzi mu o to, by Polska miała określoną pozycję w Unii Europejskiej – stwierdziła, dodając, że wydaje jej się, że obecna władza "nie chce być w UE".
Wiceprzewodnicząca PO zdradziła również, że jest w stałym kontakcie z Donaldem Tuskiem i czasem doradza swoim kolegom z partii. – Ja swoim kolegom, których mam telefony, piszę SMS-y, jeśli uważam, że powinnam się podzielić – mówiła, dodając, że pisze i do Tuska i do Rafała Trzaskowskiego.
Podniesienie stóp procentowych. Gronkiewicz-Waltz: Odetchnęłam z ulgą
W środę Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe, w tym stopę referencyjną, do 0,5 proc. z 0,1 proc – poinformował Narodowy Bank Polski. To pierwsza taka podwyżka od maja 2012 roku.
Dyskusję o stopach procentowych wywołała najwyższa od 20 lat inflacja. W środę głos w sprawie wzrostu cen zabrał premier Mateusz Morawiecki. – Wyższa inflacja mnie oczywiście martwi i mam nadzieję, że reakcja Narodowego Banku Polskiego będzie należyta – powiedział.
W czwartek o decyzji rady Polityki Pieniężnej rozmawiała w Radiu ZET była przewodnicząca i była prezes NBP Hanna Gronkiewicz-Waltz. – Odetchnęłam z ulgą. To był najwyższy moment – stwierdziła.
– Presja ze strony członków RPP, byłych prezesów NBP na pewno miała jakieś znaczenie – oceniła. – Uważaliśmy, że powinno być to zrobione wcześniej, ale nie odzywaliśmy się, bo uważamy, że należy szanować niezależność Banku Centralnego – dodawała.
Dopytywana przez Beatę Lubecką o to, w jaki sposób podniesienie stóp procentowych zahamuje galopującą inflację, była prezes NBP odpowiada, że "jeżeli będzie wyższa cena pieniądza, to mniej będzie zakupów pieniądza, będzie mniej kredytów i inflacja się obniży".
Czytaj też:
Dwucyfrowy wynik Konfederacji. To nie jedyne zaskoczenie w sondażuCzytaj też:
Tusk odmówił Grodzkiemu. Wysłał posłańcaCzytaj też:
Schetyna: Za cztery lata Tusk będzie rozliczony