W niedzielę w Warszawie odbył się protest środowisk związanych z lewicową opozycją przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego i w obronie członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Do wyjścia na ulice wezwał przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Na placu Zamkowym zgromadziło się kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Przemówienia wygłosili m.in. Donald Tusk, Adam Bodnar, Zbigniew Hołdys i Maja Ostaszewska. Następnie część uczestników skierowała się przed siedzibę Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej. Podobne manifestacje obyły się również w innych miastach Polski.
Korwin-Mikke: Dwa porządki prawne
Grupa narodowców pod przywództwem Roberta Bąkiewicza zorganizowała kontrmanifestację. Jej uczestnicy skutecznie zagłuszali wystąpienia kolejnych mówców demonstracji prounijnej, co bardzo nie spodobało się Zbigniewowi Hołdysowi. Muzyk jeszcze w trakcie protestu zwracał się do Bąkiewicza. Następnie wyraził swoją opinię za pośrednictwem mediów społecznościowych.
„Instalacja głośnikowa Bąkiewicza była zagrożeniem dla ludzi, Straż Miejska poleciła ją zdemontować, wtedy zjawiła się @Policja_KSP i odsunęła Straż (podano dostała taki rozkaz), po czym pilnowała, by Bąkiewicz mógł obrażać nas bez przeszkód” – skomentował.
Do wypowiedzi Hołdysa nawiązał jeden z liderów Konfederacji Janusz Korwin-Mikke. Polityk wielokrotnie ostrzegał na swoich mediach społecznościowych, że w kraju może dojść do wytworzenia się niejako dwóch systemów prawnych – jednego uznawanego przez zwolenników PiS, drugiego – przez entuzjastów strony przeciwnej.
„I przed tym właśnie ostrzegałem. Dwa porządki prawne w jednym kraju. Jedni mają straże miejskie - drudzy: policję. Wojny domowej z tego chyba nie będzie - ale gdyby wojsko internowało polityków z obydwu obozów i zaprowadziło porządek to odczułbym dużą ulgę. Pinochet to był ktoś!” – napisał.
twitterCzytaj też:
Bosak: Obecnie toczy się spór o zakres autonomii wewnątrz UE. Postawa lewicowej opozycji jest nieakceptowalnaCzytaj też:
Bąkiewicz do posłanki Lewicy: Słono Pani za to zapłaciCzytaj też:
Rzecznik rządu zdradził, kiedy poszedłby w marszu opozycji