"Wzywam wszystkich, którzy chcą bronić Polski europejskiej, w niedzielę na Plac Zamkowy w Warszawie, godzina 18. Tylko razem możemy ich zatrzymać" – apeluje były premier we wpisie opublikowanym na Twitterze. Wygląda na to, że przewodniczący Platformy chce zorganizować wiec sprzeciwu wobec obecnej władzy, który ma być jednocześnie manifestacją podkreślającą potrzebę obecności Polski w UE.
To odpowiedź Donalda Tuska na decyzję Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał orzekł w czwartek o wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym. Wyrok stanowi rozstrzygnięcie wniosku skierowanego w marcu przez premiera Matuesza Morawieckiego.
Wpis Tuska skomentował europoseł Patryk Jaki: "Wszyscy, którzy chcą, aby Polacy już o niczym ostatecznie nie decydowali a za nich mogli to robić urzędnicy europejscy i panie Lapuerty proszeni są przez odznaczonego przez Niemców polityka na zebranie".
Trybunał Konstytucyjny rozpoznawał sprawę w pełnym składzie. Przewodniczącym składu orzekającego była prezes TK Julia Przyłębska. TK stwierdził, że część badanych przez niego przepisów unijnych jest niezgodna z konstytucją. Trybunał wskazał, że przepisy europejskie w zakresie w jakim organy UE działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są sprzeczne z ustawą zasadniczą.
Zdanie odrębne do wyroku zgłosili sędziowie Piotr Pszczółkowski i Jarosław Wyrembak.
Komentarz ministra sprawiedliwości
"Historyczne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał wyznaczył konstytucyjne granice integracji europejskiej oraz dopuszczalnej ingerencji UE w polskie sprawy. Bezprawne działania wykraczające poza traktaty nie stanowią dla Polski wiążącego prawa międzynarodowego. Bo nie są legitymizowane przekazaniem kompetencji na rzecz UE. To też konsekwencja orzeczenia TK. TK postawił tamę anarchizacji sądownictwa i całego państwa. Potwierdził nadrzędność Konstytucji RP nad prawem UE i politycznymi orzeczeniami TSUE" – napisał na Twitterze szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Czytaj też:
"Kucharka rządzi państwem". Miller cytuje LeninaCzytaj też:
KE: Prawo UE ma pierwszeństwo przed prawem krajowym