"Cmentarzysko starych wagonów". PKP kupuje niemieckie używki

"Cmentarzysko starych wagonów". PKP kupuje niemieckie używki

Dodano: 
Wnętrze wagonu PKP Intercity
Wnętrze wagonu PKP Intercity Źródło: Wikimedia Commons
PKP Intercity kupiło 50 używanych, wieloletnich wagonów od niemieckiego Deutsche Bahn. Mają one wjechać na polskie tory w 2026 roku.

Spółka przyznaje, że rosnąca liczba pasażerów obnażyła braki w latach zaniedbań inwestycyjnych. PKP Intercity tłumaczy, że nowe wagony z polskich fabryk nie pojawią się z dnia na dzień, a przetargi na tabor piętrowy dwukrotnie unieważniono. Efekt? Polska kolej, mimo rekordowych wyników przewozowych, musi ratować się zagranicznym, wysłużonym taborem.

Opozycja: "Polska stanie się cmentarzyskiem niemieckich wagonów"

Informacja o zakupie od razu wywołała falę krytyki ze strony PiS. Poseł Michał Moskal stwierdził, że Polska zmienia się w "cmentarzysko starych wagonów", a zakup nazwał kpiną z wcześniejszych deklaracji o repolonizacji kolei. Europosłanka Jadwiga Wiśniewska również oceniła, że PKP Intercity sprowadza "stare niemieckie wagony zamiast wspierać polski przemysł".

W odpowiedzi spółka zapewnia, że sprowadzenie starych niemieckich wagonów to rozwiązanie awaryjne, konieczne w sytuacji, gdy liczba pasażerów rośnie szybciej, niż zakładano. PKP Intercity podkreśla, że nadrabia zaległości, zwiększa liczbę prac naprawczych i realizuje program inwestycyjny o wartości 16,5 mld zł obejmujący zamówienia u polskich producentów – FPS Cegielski, Newagu i Remtraku.

Nie pierwsze niemieckie wagony na polskich torach

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak podkreśla, że przewoźnik rozwija się szybciej niż prognozowano, dlatego musi ratować się dostępnym na rynku taborem. "W 2025 roku liczba przewiezionych pasażerów osiągnie poziom, który moi poprzednicy zakładali dopiero na 2030 rok. Nasz narodowy przewoźnik rozwija się w ekspresowym tempie i nadrabia wieloletnie zaległości dlatego #RobimyNieGadamy i inwestujemy w tabor!" – napisał w serwisie X.

Z używanych wagonów z Niemiec korzystają już prywatni przewoźnicy – RegioJet i SKPL. Teraz dołączy do nich państwowa spółka, która liczy, że sprowadzone wagony pozwolą choć częściowo ograniczyć problemy z brakiem miejsc.

Czytaj też:
Zapowiadana trasa nie wystartuje. Czeski przewoźnik kolejowy zmienia plany
Czytaj też:
"Uwaga pasażerowie". Po dywersji na torach PKP zawiesza usługę


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: X / Interia.pl
Czytaj także