Warzecha: Być może Donald Tusk uznał, że nie ma wystarczającej siły w PO

Warzecha: Być może Donald Tusk uznał, że nie ma wystarczającej siły w PO

Dodano: 
Łukasz Warzecha
Łukasz Warzecha Źródło:PAP / Artur Reszko
Nie ma sympatii dla ludzi, którzy przekraczają nielegalnie granice. Sondaże pokazują, że przeważająca część społeczeństwa popiera politykę rządu – wskazuje Łukasz Warzecha.

– Donald Tusk sam sobie zaprzecza, ale jednocześnie pokazał, że rozumie sentyment Polaków, a ten jest taki, że trzeba bronić polskich granic. Nie ma sympatii dla ludzi, którzy przekraczają nielegalnie granice. Sondaże pokazują, że przeważająca część społeczeństwa popiera politykę rządu. Być może Donald Tusk uznał, że nie ma wystarczającej siły wewnątrz PO i w środowisku, by iść wbrew niemu i musi podpisać się pod stanowiskiem radykalnej części obozu opozycyjnego – mówił w poranku „Siódma 9” Łukasz Warzecha z „Do Rzeczy”.

Publicysta ocenił, że planowane kolejne działania PiS, to „próba pójścia za ciosem”.

– Pytanie, na ile ona będzie skuteczna. Jarosław Kaczyński dobrze się czuje w warunkach konfrontacyjnych, ale też mogą się zdarzyć działania, które mogą mieć skutki nieprzewidywalne, albo obosieczne. Trzeba wspomnieć np. o wywiadzie Kaczyńskiego dla RMF FM, gdzie de facto nazwał wszystkich lepiej zarabiających cwaniakami. Takie słowa mogą mieć skutki odwrotne – mówił.

Konflikt z Brukselą

Zdaniem publicysty „Do Rzeczy” problematyczne może być konstruowanie sporu z UE. – Co prawda jest to korzystne dla obu partii, ale trzeba pamiętać, że po drugiej stronie jest mocny, proeuropejski sentyment Polaków i kwestia pieniędzy. Pytanie, co będzie, gdyby okazało się jasne, że w jakiś sposób jesteśmy karani finansowo za politykę rządu. W dłuższej perspektywie można się też zastanawiać, czy obecne działania będą miały znaczenie dla wyniku wyborów – stwierdził.

Warzecha krytycznie odniósł się też do wczorajszej manifestacji Lewicy solidaryzującej się z migrantami przy polsko-białoruskiej granicy.

– To pokazuje czynnikom, które grają na polskiej sytuacji wewnętrznej poprzez kwestie graniczne, że mają punkt zaczepienia i sojuszników. To pożyteczni idioci. Tak Lenin nazywał intelektualistów zachodnich zafascynowanych komunizmem i mamy tutaj podobną sytuację w przypadku Lewicy – powiedział.

Czytaj też:
Bury: Ten sondaż pokazuje, że Donald Tusk nie wnosi wiele do polityki
Czytaj też:
Akcja Straży Granicznej. Ukrainiec przewoził nielegalnych migrantów
Czytaj też:
Czy wybory będą uczciwe? Zaskakujący sondaż Oko.Press

Źródło: siodma9.pl
Czytaj także