Publicysta "Do Rzeczy" Piotr Semka był w sobotę gościem programu "Salon dziennikarski" w TVP Info. Rozmawiano w nim m.in. o zachowaniu opozycji wobec kryzysu na polsko-białoruskiej granicy, gdzie koczują tysiące ludzi, których zwozi tam reżim Łukaszenki.
Semka przywołał w tym kontekście słowa byłego szefa MSZ, a obecnie europosła Platformy Obywatelskiej Radosława Sikorskiego, jakie padły w jednym z wywiadów dla prasy.
– Radosław Sikorski w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" powiedział ważne zdanie: nielegalne przekraczanie granicy nie jest prawem człowieka. Szkoda, że Platforma z takimi wypowiedziami nie rzucała się w oczy wcześniej – ocenił Semka.
Sikorski: Wnioski o azyl powinni składać na Białorusi
W rozmowie z "Rz" Sikorski był pytany, co powinno się dziać z ludźmi na granicy i czy nasz kraj powinien przyjmować imigrantów.
– Nie możemy przepuszczać tłumów, które chcą nielegalnie wtargnąć na polską stronę granicy. Nie ma prawa człowieka do nielegalnego przekraczania granicy. Pamiętajmy, że Białoruś jest krajem niebezpiecznym dla Białorusinów, czy dla mniejszości polskiej, ale przed kryzysem migracyjnym tam studiowali obywatele Iraku i Afganistanu – powiedział Sikorski.
Zwrócił uwagę, że "w sensie fizycznego bezpieczeństwa - dla ludzi z Bliskiego Wschodu - Białoruś jest krajem bezpiecznym, i to tam powinni składać wniosek o azyl". – Po naszej stronie na przejściach granicznych powinniśmy stworzyć punkty szybkiego orzekania, kto ewentualnie może liczyć na azyl, a kogo absolutnie nie wpuścimy – dodał.
Czytaj też:
Szef MSWiA o sytuacji na granicy: To atak na całą Unię EuropejskąCzytaj też:
Oto, jak Polacy oceniają działania rządu ws. kryzysu na granicy