Dominika Cosić | Kryzys na granicy polsko-białoruskiej uwypuklił stare i pokazał nowe podziały wewnątrz Unii Europejskiej. Jednym z nich jest podejście do kwestii polityki migracyjnej, drugim – świadomość zagrożenia ze strony Rosji i Białorusi.
Choć teoretycznie cała wspólnota zdaje sobie sprawę z powagi kryzysu i potępia hybrydowe ataki przeciwko Polsce, Litwie i Łotwie, to jednak świadomość zagrożenia jest zróżnicowana i inaczej definiowane jest jego źródło. O ile południe Europy i europejska prawica widzą to w kategorii niekontrolowanego napływu imigrantów, o tyle dla wschodu i północy UE to przede wszystkim coraz większe niebezpieczeństwo ekspansji nawet militarnej Rosji.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.