Za wcześnie na lekceważenie
  • Paweł LisickiAutor:Paweł Lisicki

Za wcześnie na lekceważenie

Dodano: 
Władimir Putin, prezydent Rosji
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło: PAP/EPA / MIKHAIL KLIMENTYEV / KREMLIN / SPUTNIK / POOL
W RZECZY SAMEJ II Każdy kryzys, pokazała to doskonale historia tzw. walki z pandemią, sprawia, że na scenie publicznej pojawia się plejada różnej maści ekspertów medialnych, którzy to, wyposażeni w rzekomo głębszą i bardziej rzetelną wiedzę, tłumaczą maluczkim rzeczywistość.

Co się tyczy agresji Rosji na Ukrainę, w roli tej występuje kilku polskich generałów, którzy na szczęście nie stoczyli żadnej prawdziwej bitwy, oraz analityków spraw międzynarodowych, chętnie dzielących się z dziennikarzami swoimi przemyśleniami. Otóż problem z medialnymi ekspertami polega na tym, że wyjątkowo często mówią oni to, co publiczność chce usłyszeć, a nie to, co wynika z badania faktów. Są organizatorami zbiorowych emocji, a nie przenikliwymi obserwatorami.

Gdybym miał zebrać razem różne wypowiedzi na temat obecnej wojny, to obraz, jaki wyłania się z wypowiedzi ekspertów, jest jasny i wyjątkowo optymistyczny. Mianowicie okazałoby się, że Rosja już wojnę przegrała, rosyjskie wojsko znajduje się w stanie całkowitej rozsypki, rosyjska gospodarka się załamała i znajduje u progu totalnego bankructwa, Rosja już nie jest mocarstwem, a jedynie pariasem, z którym nikt o zdrowych zmysłach nie chce mieć nic wspólnego.

Całość dostępna jest w 13/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także