SIŁĄ RZECZY | Na początek zastrzeżenie: oby ta wojna skończyła się jak najszybciej – na warunkach jak najdogodniejszych dla Ukrainy i przez nią zaaprobowanych. Dopóki jednak się nie skończyła…
Czy nie jest pobocznym – może zresztą nie aż tak bardzo pobocznym – zamierzeniem najazdu Putina na Ukrainę, prowadzić tę wojnę – przynajmniej od momentu, gdy okazało się, że Kreml nie może liczyć na Blitzkrieg – w taki sposób, aby jak najwięcej Ukraińców uciekło do Polski? Najlepiej kilka milionów, a jeśli się da – to i więcej?
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.