W ostatnich dniach kwietnia na froncie w Donbasie przebywał szef rosyjskiego sztabu generalnego, gen. Walerij Gierasimow.
Według źródeł ukraińskich gość z Moskwy przybył do dawnej szkoły numer 12, obecnie służącej jako kwatera dowódców rosyjskich w mieście Izium. Ukraińcy zorientowali się, że doszło do wizyty ważnego dowódcy, i skierowali na szkołę kilkadziesiąt rakiet. Kijów ogłosił, że zginęło do 200 żołnierzy i 20 wyższych dowódców, w tym generał dywizji Andriej Simonow, który był odpowiedzialny za wojnę elektroniczną w Zachodnim Okręgu Wojskowym. Czy w ataku ranny został także Gierasimow? Według jednych źródeł tak, inne twierdzą, że zdołał na czas opuścić szkołę, choć w ostatniej chwili miał dostać odłamkiem w pośladek.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.