Analitycy brytyjskiego wywiadu wskazują, że uszkodzenie Mostu Krymskiego, do którego doszło w wyniku eksplozji 8 października, z pewnością nie pozostanie bez wpływu na sytuację rosyjskich wojsk walczących na Ukrainie. Jak stwierdzono, wybuch znacząco wpłynie na zdolność Rosji do utrzymania swoich wojsk na południu Ukrainy. Ta zdolność, jeszcze przed akcją ukraińskich służb, i tak była już ograniczona – piszą Brytyjczycy w swoim codziennym raporcie dotyczącym sytuacji na froncie.
„Ten incydent prawdopodobnie mocno uderzy w Putina. Stało się to kilka godzin po jego 70. urodzinach, on osobiście sfinansował i otworzył most, a wykonawcą budowy był jego przyjaciel z dzieciństwa Arkady Rotenberg” – podkreślono w opracowaniu.
Brytyjski wywiad dodał, że przejazd kolejowy przez Most Krymski został otwarty dla ruchu towarowego dopiero w czerwcu 2020 roku, ale „odegrał kluczową rolę w przerzuceniu ciężkiego sprzętu wojskowego na front południowy podczas inwazji” Federacji Rosyjskiej na Ukrainę.
Wybuch na Moście Krymskim
W sobotę nad ranem doszło do potężnej eksplozji na Moście Krymskim. Jak informuje rosyjska agencja informacyjna Ria Novosti, do pożaru doszło w wyniku zapalenia się cysterny z paliwem. Władze rosyjskie przekazały, że w wyniku eksplozji zginęły co najmniej trzy osoby.
Od chwili ujawnienia informacji o zniszczeniu mostu rozgorzała dyskusja o tym, kto jest odpowiedzialny za to zdarzenie. Podejrzenia padły na ukraińskie służby, którym najbardziej zależało na zniszczeniu infrastruktury. „The Washington Post” utrzymuje, że to właśnie Kijów zaplanował i przeprowadził akcję sabotażu.
Most Krymski jest symbolem aneksji Krymu, która miała miejsce w 2014 roku. Przeprawa została otwarta w 2018 roku przez prezydenta Rosji Władimira Putina.
Czytaj też:
Szojgu mianował nowego dowódcę wojsk na UkrainieCzytaj też:
Zacharowa komentuje wysadzenie Mostu Krymskiego. Padło nazwisko SikorskiegoCzytaj też:
Kolejna eksplozja na okupowanych terenach. Rosja: Uderzono w domy jednorodzinne