Wróblewski: Takie wypowiedzi anarchizują polski wymiar sprawiedliwości

Wróblewski: Takie wypowiedzi anarchizują polski wymiar sprawiedliwości

Dodano: 
Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS
Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS Źródło: PAP / Leszek Szymański
Postawa tych sędziów będzie pamiętana, obciążając wizerunek polskich sądów w dużej części naszej grupy społeczeństwa, o zaufaniu nie wspominając – mówi poseł PiS Bartłomiej Wróblewski w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: W Sądzie Najwyższym wszystko tak się zagmatwało, że bez ingerencji zewnętrznej tego nie rozwiążemy – uważa sędzia SN Michał Laskowski. Jak pan komentuje słowa sędziego?

Bartłomiej Wróblewski: Na pewno takie wypowiedzi anarchizują polskie wymiar sprawiedliwości. Szczerze mówiąc nie przypominam sobie, aby w tak jasny sposób którykolwiek z sędziów wzywał do interwencji podmioty zewnętrzne. Wypowiedź sędziego w pełnej krasie oddaje jeden z głównych problemów polskich sądów, czyli sytuację, w której miesza się politykę z wymiarem sprawiedliwości. Ostatecznie polityce to nie pomaga, a w ewidentny sposób szkodzi wszystkim.

Czy sędziowie bez konsekwencji mogą odmówić orzekania i dalej pozostawać w stanie sędziowskim, pobierać wynagrodzenie czy posiadać immunitet?

Zachowanie grupy sędziów, którzy odmówili pracy jest dalece kontrowersyjne. Prawdą jest, że każdy może w różnych szczegółowych kwestiach mieć własne zdanie, natomiast tu mamy do czynienia z odmową sprawowania wymiaru sprawiedliwości, pomimo, iż znaczna część tych sędziów wielokrotnie z sędziami, których status kwestionują, w różnych składach orzekała. Widzimy tutaj radykalizację postaw pewnej grupy sędziów Sądu Najwyższego.

Jak bardzo w pana ocenie jest to szkodliwe działanie?

Niezależnie, jak sprawy rozstrzygną się w kolejnych miesiącach lub latach, to postawa tych sędziów będzie pamiętana, obciążając wizerunek polskich sądów w dużej części naszej grupy społeczeństwa, o zaufaniu nie wspominając.

Wciąż czekamy na pieniądze z KPO. Jednym z warunków otrzymania środków była likwidacja Izby Dyscyplinarnej w SN. Tak według rządu się stało, powołano Izbę Odpowiedzialności Zawodowej, a jednak nie otrzymujemy środków.

Wszyscy wiemy, że co do zasady, oczekiwania, które UE formułowana, zostały spełnione. Skład Izby Odpowiedzialności Zawodowej wyłaniany jest w inny sposób, niż wcześniej miało to miejsce w Izbie Dyscyplinarnej. Zmieniły się również procedury, w których sędziowie mogą dochodzić swoich racji, które w założeniu miały chronić niezależność sędziów. Mogę zrozumieć, że ktoś może mieć wątpliwości w tej, czy innej sprawie, ale nie wydaje mi się, że w obecnej sytuacji można wyciągać tak radykalne wnioski, że Polska nie spełniła wynegocjowanych przez prezydenta i rząd warunków oraz po raz kolejny odmawiać dostępu środków europejskich, które należą się wszystkim państwom członkowskich i nie powinny być uzależnione od politycznych oczekiwań.

Czytaj też:
Jackowski: Kaczyński pokazuje, jak bardzo oderwany jest od realiów
Czytaj też:
Dr Anusz: Kaczyński i Morawiecki spróbują wykonać ostatnią szarżę

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także