W poniedziałek doszło do zmiany władzy w województwie śląskim. Marszałek Jakub Chełstowski wraz z grupą radnych PiS przeszedł na stronę opozycji. Nowym przewodniczącym Sejmiku Województwa Śląskiego został prof. Marek Gzik z Platformy Obywatelskiej. We wcześniejszym głosowaniu radni sejmiku odwołali dotychczasowego przewodniczącego Jana Kawuloka.
"Poza Mazowszem Śląsk to najważniejsze województwo"
Senator niezależny Jan Maria Jackowski pytany we wtorek w Radiu Plus o sytuację na Śląsku stwierdził, że ma ona wymiar krajowy. – To jest ogromna porażka obozu rządzącego, jeśli następuje zmiana (władzy - red.) w bądź co bądź czołowym województwie, bo poza Mazowszem Śląsk to najważniejsze województwo w Polsce – podkreślił.
Według Jackowskiego na rok przed wyborami, "widać wyraźnie, że poszczególne elementy, agencje, ważne państwowe instytucje, osoby, które tam zasiadają i mają kierownicze funkcje, dostrzegają słabnięcie obozu rządzącego". – Z tego punktu widzenia mogą być różne nieoczekiwane ruchy, a to jakiś prokurator odmrozi niewygodne dla władzy śledztwo, a to inna instytucja, czy samorząd – przekonywał. – Suma tych wydarzeń będzie świadczyła o słabnięciu obozu rządzącego – dodał.
Jackowski o napiętej sytuacji w Zjednoczonej Prawicy
Jego zdaniem poziom napięć w Zjednoczonej Prawicy między PiS-em a Solidarną Polską jest "wyjątkowo wysoki". – Myślę, że różne scenariusze leżą na stole. (...) Może być taka sytuacja, że zostanie postawione ultimatum, albo głosujecie z nami, albo odchodzicie z obozu rządzącego. Może być też tak, że nie dojdzie do porozumienia z Unią Europejską – ocenił.
– W tej chwili trudno przewidywać, natomiast jedno jest pewne, że poziom napięcia i niepokoju w ramach obozu rządzącego, jest w tej chwili wyjątkowo wysoki, taki jakiego chyba jeszcze nie było – stwierdził Jackowski.
Czytaj też:
Śląskie. Kowalski: Zwolennicy likwidacji górnictwa przejęli władzę