Profesor UW przyznaje: Wolałbym, żeby KE zarządzała mną bezpośrednio

Profesor UW przyznaje: Wolałbym, żeby KE zarządzała mną bezpośrednio

Dodano: 
Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej
Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej Źródło: PAP/EPA / JOHANNA GERON / POOL
Prof. Maciej Górecki ponownie dał o sobie znać. Tym razem wykładowca UW pisze, że wolałby bezpośrednie rządy KE, niż władzę PiS.

Wobec postępującej i coraz silniejszej ingerencji Komisji Europejskiej w polski porządek prawny, w kraju wreszcie toczy się szeroka debata na temat granic podporządkowania Polski unijnemu kierownictwu w Brukseli. Swoją opinię w tym zakresie postanowił wyrazić prof. Maciej Górecki.

Prof. Maciej Górecki: Bezpośrednio KE

"Szczerze? Wolę, żeby mną zarządzała bezpośrednio KE i Ursula von der Leyen niż skorumpowana, faszystowska ferajna Kaczyńskiego" – stwierdził w jednym ze swoich najnowszych postów na Twitterze.

twitter

"Wygląda na to, że sam Jarosław czuje się oszukany przez Morawieckiego ws. KPO. No cóż, zatrudniać kłamcę i liczyć na to, że będzie on okłamywał wyłącznie twoich wrogów, to jest godna pożałowania naiwność.:))" – pisał kilka dni temu.

twitter

Maciej Górecki to socjolog i politolog, profesor UW, wykładający na Wydziale Psychologii. Jako jego zainteresowania naukowe, na stronie uczelni wymieniono "zachowania wyborcze, systemy wyborcze, politologia porównawcza, metodologia badań społecznych".

"Zdelegalizować PiS, skonfiskować majątek"

Przypomnijmy, że to nie pierwsza sytuacja, w której o Góreckim po jego twitterowych wpisach robi się głośno w mediach.

Wykładowca warszawskiej uczelni ocenił niedawno, że Prawo i Sprawiedliwość powinno zostać zdelegalizowane. "Rozliczenie z PiS należy przeprowadzić w 2 etapach. Pierwszy, szybki, to delegalizacja partii, konfiskata jej majątku, odebranie subwencji (posłowie zachowują mandat, tracąc afiliację). Drugi, bardziej żmudny etap to indywidualne procesy konkretnych przestępców z PiS" – napisał profesor UW.

Wcześniej o kontrowersyjnym wykładowcy UW zrobiło się głośno po jego niedawnym wpisie, w którym w odniósł się do wyborców Prawa i Sprawiedliwości. Górecki stwierdził mianowicie, że są oni "niezwykle toksyczni kulturowo". Dodał, że w przyszłości służby nie powinny dopuścić, aby kiedykolwiek powstała partia bazująca na tym elektoracie. "Tylko w ten sposób unikniemy pełnoskalowego faszyzmu" – podsumował profesor UW.

Czytaj też:
Kwestia KPO i noweli ustawy o SN. Giertych apeluje do opozycji

Czytaj także