PIÓRKIEM I PAZURKIEM | Małgośka, mówią mi, napisz coś optymistycznego, bo jak nie, to zabarykadujemy się przed nowym rokiem i zostaniemy w starym.
Mijający rok ma tę przewagę, że przynajmniej podsyła oswojone nieszczęścia. Ja jednak należę do optymistów z tej prostej racji, że jest to postawa życiowa o wiele trudniejsza niż ta, którą Tyrmand obrazowo nazywał „dodupizmem”. Optymizm ćwiczę regularnie, bo częste latanie samolotem sprzyja wypracowywaniu strategii unikania klęski.
Kardynalną zasadą pozytywnego myślenia jest więc po pierwsze: nie mieć żadnych złudzeń! Bądź radośnie nastawiony na najgorsze, a wszystko się uda!
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.