"Jest mi przykro". Sasin reaguje na słowa Komorowskiego

"Jest mi przykro". Sasin reaguje na słowa Komorowskiego

Dodano: 
Jacek Sasin, wicepremier
Jacek Sasin, wicepremier Źródło:PAP / Mateusz Marek
Zawsze jest mi przykro, kiedy byli prezydenci, osoby ważne w polskiej historii próbują deprecjonować swój kraj – powiedział Jacek Sasin odnosząc się do słów byłego prezydenta Polski.

W poniedziałek w Kijowie pojawił się prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Niezapowiedziana wizyta w stolicy państwa ogarniętego wojną wywołała liczne komentarze. Jeden z nich wygłosił Bronisław Komorowski. Były prezydent zaskoczył swoją opinią deprecjonującą wizytę amerykańskiego przywódcy w Polsce, która ma odbyć się we wtorek.

– Częściowo wizyta w Polsce była kamuflażem podróży prezydenta Bidena do Kijowa – stwierdził w Polsat News były prezydent.

Sasin: Jest mi przykro

O komentarz do tych słów został poproszony wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Jak powiedział polityk PiS, jest mu "przykro", gdy politycy zajmujący w przeszłości najważniejsze stanowiska w państwie deprecjonują znacznie Polski.

– Coś przykrego w tym jest rzeczywiście, niedobrego i niesprawiedliwego. Rozumiem że prezydent Komorowski może nie lubić dzisiejszego polskiego rządu, ale niech przestanie nie lubić Polski – stwierdził w „Salonie politycznym Trójki”.

Sasin dodał, że Polska "odgrywa ogromnie ważną rolę w tym wszystkim, co dzieje się na Ukrainie" i przywołał opinię ukraińskich komentatorów, którzy twierdzą, że "gdyby nie Polska, nie polska determinacja, to być może Ukraina już byłaby rosyjska, być może Ukrainy już by nie było".

Przemówienie Bidena

Planowane na wtorek przemówienie prezydenta USA, które ma zostać wygłoszone w Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie już jest określane jako przełomowe i historyczne. Czego spodziewa się wicepremier po wystąpieniu Joe Bidena?

– W Kijowie prezydent mówił o wsparciu dla Ukrainy, mówił to, co ważne w Kijowie. Myślę, że w Warszawie jest również wiele do powiedzenia – zaznaczył polityk.

– Oczekuję również takiego bardzo mocnego potwierdzenia tego, że USA traktują bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO bardzo poważnie i traktują to bezpieczeństwo jak własne bezpieczeństwo i takiego też mocnego potwierdzenia, że artykuł 5 sojuszu zobowiązuje wszystkie państwa sojuszu do obrony jednego z członków – dodał szef MAP.

Czytaj też:
Sasin: Program jądrowy wygeneruje 40 tys. miejsc pracy
Czytaj też:
Trzecia elektrownia jądrowa w Polsce. Sasin wskazał najbardziej prawdopodobne miejsce

Źródło: Polskie Radio Program 3 / 300polityka
Czytaj także