Zaskakujące przemyślenia Rusin po wystąpieniu Bidena. "PiS-owscy dygnitarze drżą"

Zaskakujące przemyślenia Rusin po wystąpieniu Bidena. "PiS-owscy dygnitarze drżą"

Dodano: 
Kinga Rusin
Kinga Rusin Źródło:PAP / Archiwum Leszczyński
Celebrytka Kinga Rusin osobiście przysłuchiwała się wtorkowemu wystąpieniu prezydenta Bidena. Jej zdaniem politycy PiS "drżą".

We wtorek ok godz. 17.30 w Arkadach Kubickiego rozpoczęło się przemówienie amerykańskiego prezydenta. Biden zapewniał, że NATO pozostaje zjednoczone oraz dziękował Polakom za pomoc okazaną Ukraińcom. Przypomniał, że atak na jednego z członków NATO to atak na wszystkich członków i USA będą bronić każdej piędzi terytorium NATO.

Wystąpieniu przysłuchiwali się politycy różnych opcji, dyplomacji, dziennikarze, a także zwykli warszawiacy i turyści. Wstęp do ogrodów Zamku Królewskiego był wolny, choć trzeba było wcześniej przesłać zgłoszenie do systemu ambasady USA.

Rusin odczuła satysfakcję

Kinga Rusin pochwaliła się na Instagramie, że otrzymała zaproszenie do udziału od ambasadora Marka Brzezinskiego. Aby wysłuchać przemówienia przywódcy USA, musiała przylecieć do Polski z odległej Kostaryki. Była dziennikarka TVN podzieliła się swoimi przemyśleniami.

instagram

"Gdy siedzący obok w loży PISowscy dygnitarze oklaskiwali Prezydenta Bidena, czułam prawdziwą satysfakcję. Jeszcze niedawno wyśmiewali go, nie chcieli go długo uznać za prawowitego Prezydenta USA. Dziś widzą wreszcie, że jest twardym liderem, przywódcą Wolnego Świata, od którego zależy i ich los. Drżą bo wiedzą, że leży mu na sercu praworządność w naszym kraju" – stwierdziła Rusin.

"Zarówno Ukraina, jak i Polska wygrają swoją walkę!" – oceniła, nawiązując zapewne do zbliżających się w naszym kraju wyborów parlamentarnych. "Dziękuję Panu Ambasadorowi USA, Markowi Brzezińskiemu za zaproszenie na uroczystość. To była historyczna chwila" – podsumowała Kinga Rusin w instagramowym wpisie.

Czytaj też:
Duda nagle podszedł do Tuska. Nieoczekiwany gest prezydenta

Źródło: Instagram
Czytaj także