Z półdystansu I Przedwczesne pożegnanie Igi Świątek z wielkoszlemowym turniejem US Open, skutkujące strąceniem Polki z wierzchołka tenisowej klasyfikacji, wywołało między Bałtykiem a Tatrami falę przygnębienia.
Łudziliśmy się, iż zawodniczka rodem z Raszyna śrubować będzie - w skali globalnej - kolejne rekordy żeńskiego tenisa. Nadal ma zresztą na to szanse, bo przecież antidotum na przegraną stanowi zwycięstwo. Trzeba jedynie czerpać wzorce z zachowań dzieci. Czyli po upadku, czym prędzej powstać.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.