Po Wenecji, przed Gdynią

Po Wenecji, przed Gdynią

Dodano: 
Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. 17.09.2022
Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. 17.09.2022 Źródło:PAP / Adam Warżawa
Zarówno formuła Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, jak i Ustawa o kinematografii mająca 20 lat wymagają nowelizacji i zreformowania. System corocznego rozdziału 400 mln zł środowisku filmowców „z tego kraju” się nie sprawdził. Mamy problem.

Pani prezydentka czasami odwiedza „ten kraj”. Stałą rezydencję (a nawet dwie) ma w Republice Francuskiej, w tym jedną w Bretanii. Ma podwójne – polskie i francuskie – obywatelstwo. Jej córka (reżyserka filmowa?) ma obywatelstwo francuskie. Na politycznych wiecach wzywała, by w Polsce „było tak, jak było”, swoje wizyty w kraju komentowała w prostacki sposób, że czuje się tu tak jak w pokoju, w którym ktoś zepsuł powietrze.

Kilka tygodni temu obraziła Radosława Śmigulskiego najmocniej w życiu (jak oświadczył dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej) stwierdzeniem, że bliżej mu do Rudolfa Hössa niż do Franza. (Chodziło o dofinasowanie przez PISF filmu „Strefa interesów” Jonathana Glazera o komendancie KL Auschwitz Höessie, i odmowę wsparcia milionami jej projektu o Franzu Kafce – żydowskim pisarzu piszącym w języku niemieckim w Pradze czeskiej i zmarłym śmiercią naturalną w 1924 r., a więc przed epoką nazizmu).

Polityczna agitka

W czerwcu br. biuletyn informacyjny „PISFletter” zamieścił „krzepiącą” informację o rozpoczęciu realizacji filmu Agnieszki Holland pt. „Zielona granica” o nielegalnych migrantach z Azji i Afryki przekraczających granicę białorusko-polską.

Cały artykuł dostępny jest w 38/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Autor: Remigiusz Włast-Matuszak
Czytaj także