Wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk podczas rozmowy w RMF FM odniósł się do kwestii sporu zbożowego, który powstał na linii Warszawa-Kijów. – Widzimy próby "bypassowania" Polski, czyli rozmów o tranzycie przez Polskę, handlu ukraińskim zbożem ponad naszymi głowami. Pewne tropy prowadzą do Berlina. To jest chyba oczywiste, że częste ostatnie wizyty wielu ministrów w Kijowie, również spotkania prezydenta Wołodymyra Zełenskiego z ważnymi niemieckimi politykami, również z Ursulą von der Leyen, to być może ustalenia ponad naszymi głowami – powiedział polityk.
Jak zaznaczył Mularczyk, spór zbożowy powinien zostać natychmiast rozwiązany. – Ten spór, który jest publicznie rozpowszechniany na świecie, nie służy ani Polsce, ani Ukrainie. Ani nie służy naszej wspólnej sprawie - pokonaniu Rosji w tej wojnie. Powinien być absolutnie wyciszony, wszelkiego rodzaju nieporozumienia rozwiązane – podkreślił i jednocześnie dodał, że Polska o tym nie zapomni.
Niemcy członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ?
W rozmowie wiceminister spraw zagranicznych odniósł się również do propozycji prezydenta Ukrainy, by Niemcy zostały stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych. W jego ocenie pomysł ten jest szokujący. – Niemcy, które nigdy nie rozliczyły się ze zbrodni wojennych w Polsce, mają być gwarantem pokoju i bezpieczeństwa na świecie? To jest po prostu śmieszne – zwrócił uwagę polityk.
Przypomnijmy, że to właśnie Arkadiusz Mularczyk był przewodniczącym specjalnego zespołu, który pracował nad raportem dotyczących zniszczeń wojennych spowodowanych przez Niemcy w czasie II wojny światowej. Według wyliczeń należne Polsce reparacje od Niemiec wynoszą ponad 6 bln złotych. Kilka dni temu wiceszef resortu spraw zagranicznych zapowiedział, że jeszcze we wrześniu mają rozpocząć się prace zespołu, który zbada rozmiar strat poniesionych przez Polskę ze strony Związku Sowieckiego.
Czytaj też:
Spór o zboże. "Ukraina i Polska zgodziły się znaleźć wspólne rozwiązanie"Czytaj też:
Mularczyk: Propozycja Zełenskiego musi budzić sprzeciw