Niezwykle burzliwym przemianom ulegają na naszych oczach relacje polsko-ukraińskie.
Jeszcze niedawno, polscy politycy opisywali je słowami, jakimi posługiwać się zwykli narzeczeni w trakcie organizowanych w parafiach „kursów przedmałżeńskich”. Prezydent Andrzej Duda z właściwą sobie skłonnością do poetyckich, lirycznych sformułowań przepowiadał przyszłość Ukrainy słowami: „będzie na dziesięciolecia, daj Boże i na stulecia, państwem bratnim dla Rzeczypospolitej, pomiędzy którym a nami – Polską – jak mam nadzieję proroczo powiedział to prezydent Wołodymyr Zełenski, nie będzie granicy, że tej granicy faktycznie nie będzie”.
Źródło: DoRzeczy.pl