UE uderzy w Rosję. To odpowiedź na śmierć Nawalnego

UE uderzy w Rosję. To odpowiedź na śmierć Nawalnego

Dodano: 
Unia Europejska
Unia Europejska Źródło: Wikipedia / Xavier Häpe/ CC BY 2.0
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell zapowiada, że w związku ze śmiercią Aleksieja Nawalnego UE wdroży kolejny pakiet sankcji uderzających w Rosję.

W piątek w kolonii karnej zmarł rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny. Służba więzienna Federacji Rosyjskiej podała, że Nawalny "źle się poczuł po spacerze" i "niemal od razu stracił przytomność", a wezwani na miejsce medycy nie byli w stanie go uratować.

Przez pierwsze dwa dni pojawiały się sprzeczne informacje na temat tego, gdzie znajdują się zwłoki zmarłego. Jak podaje "Nowaja Gazieta", ciało Aleksieja Nawalnego zostało początkowo przewiezione do miasta Łabytnangi, oddalonego o 36 kilometrów od kolonii karnej numer trzy w miejscowości Charp, w której zmarł opozycjonista. Następnie miało zostać przetransportowane do Okręgowego Szpitala Klinicznego w Salechardzie.

UE uderzy w Rosję

W poniedziałek w Brukseli odbędzie się spotkanie ministrów spraw zagranicznych UE. Celem jest omówienie wsparcia wojskowego dla Ukrainy oraz projekt 13. pakietu sankcji unijnych wobec Rosji (został on niedawno zablokowany przez Węgry ze względu na fakt, że sankcje miały uderzać również w chińskie firmy). W spotkaniu ma jednak również uczestniczyć Julia Nawalna, wdowa po rosyjskim opozycjoniście.

– Musimy wysłać sygnał wsparcia do rosyjskiej opozycji. Musimy również kontynuować nasze wsparcie dla Ukrainy zarówno na foncie politycznym jak i wojskowym – przekazał Josep Borrell w rozmowie z dziennikarzami.

Polityk zapewnił ponadto, że państwa członkowskie UE zaproponują sankcje wobec osób odpowiedzialnych za śmierć Aleksieja Nawalnego. Borrell wskazał tutaj bezpośrednio na rolę Władimira Putina, jednak nie doprecyzował, że UE zdecyduje się sankcjami uderzyć w rosyjskiego prezydenta.

Jak dodał, UE planuje imieniem Nawalnego nazwać unijny system sankcji za łamanie praw człowieka.

Aleksiej Nawalny wrócił do Rosji w styczniu 2021 r. i już na lotnisku w Moskwie został zatrzymany. Wcześniej przez kilka miesięcy przebywał w szpitalu w Berlinie, gdzie był hospitalizowany w związku z próbą otrucia go nowiczokiem. Nawalny był ostrym krytykiem Putina i jego partii Jedna Rosja. Opowiadał się za koniecznością zdecydowanej walki z korupcją, tropił nadużycia władzy i upubliczniał je w internecie.

Czytaj też:
Co się stało z ciałem Nawalnego?
Czytaj też:
Kasparow wskazał możliwą ofiarę Putina. "Trzeba działać już teraz"

Źródło: Interia.pl
Czytaj także