Jacek Staniszewski: Nie da się uczyć tylko na lekcjach
  • Łukasz ZboralskiAutor:Łukasz Zboralski

Jacek Staniszewski: Nie da się uczyć tylko na lekcjach

Dodano: 
Sala lekcyjna, zdjęcie ilustracyjne
Sala lekcyjna, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Z Jackiem Staniszewskim, nauczycielem historii, dyrektorem Szkoły Podstawowej i Liceum Ogólnokształcącego DobraTu w Warszawie rozmawia Łukasz Zboralski

ŁUKASZ ZBORALSKI: Czy w polskiej szkole w ogóle istniał problem z zadaniami domowymi? A jeśli tak, to na czym polegał?

JACEK STANISZEWSKI: Oczywiście istniał. Wielu uczniów i wiele uczennic skarżyło się na to, że siedzą w domu do nocy i wykonują prace domowe polegające na wypełnianiu np. zeszytów ćwiczeń. I to były skargi prawdziwe. Bardzo wielu nauczycieli zadawało bowiem pracę domową trochę z marszu, czasem bez przemyślenia. Uznawało, że skoro robimy np. rozdział 14. w podręczniku, to trzeba wykonać zadania do tego działu z zeszytu ćwiczeń. To powodowało, że gdy skumulowały się tego rodzaju prace domowe z wielu przedmiotów, to rzeczywiście dzieci w domu miały mało czasu dla siebie. Z drugiej strony przytłoczone takimi pracami wykonywały je mechanicznie albo po prostu ściągały. Podsumowując: polski problem polega na tym, że uczniowie dostają od nauczyciela pracę do wykonania w domu, a nauczyciel nie bardzo przemyślał to, do czego ta praca ma służyć.

No to weszła w życie zmiana prawa. Prace domowe są już tylko dla chętnych, bez oceniania. Czy to nie jest próba rozwiązania rzeczywistego problemu za pomocą siekiery?

Artykuł został opublikowany w 15/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także