Prof. Chwedoruk: Beneficja płynące z władzy będą trzymały ten rząd razem

Prof. Chwedoruk: Beneficja płynące z władzy będą trzymały ten rząd razem

Dodano: 
Prof. Rafał Chwedoruk
Prof. Rafał Chwedoruk Źródło: PAP / Radek Pietruszka
- Przez kwestie światopoglądowe żadna koalicja się nie rozpadnie - mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl prof. Rafał Chwedoruk, politolog z UW.

DoRzeczy.pl: Pojawiły się informacje o pacie w koalicji w kwestii związków partnerskich. Czekają nas napięcia w obozie władzy? Wynik wyborów do Parlamentu Europejskiego był ostrzeżeniem dla Lewicy i Trzeciej Drogi. Czy te partie będą starały się być bardziej wyraziste, co spowoduje kolejne tarcia?

Prof. Rafał Chwedoruk: Gdyby nie byłoby rzeczonych tarć, to koalicje nie byłyby potrzebne. Można by założyć jedną wielką partię. Tak było zawsze po 1989 r., że pojawiały się strukturalne różnice zdań. W tym wypadku one dotyczą kwestii światopoglądowych. Przez te kwestie żadna koalicja się nie rozpadnie. To tematy, które w opinii publicznej stają się istotne w wymiarze ograniczonym czasowo. Przez większość trwania kadencji Sejmu życie polityczne koncentruje się na czymś innym. Te kwestie pojawiają się i znikają w sposób gwałtowny. Kwestia aborcji jest na czele tej listy. Związki partnerskie są mniej polaryzujące. Mało kto pamięta, że Lewica będąc poza parlamentem, usiłowała tą tematyką zainteresować opinię publiczną, ale to nic nie dało. Dopiero później, w czasie COVID-u, przy ujawnieniu się skutków zmiany pokoleniowej w polskim życiu społecznym, temat ruszył. Moim zdaniem możemy się spodziewać wielu meczów politycznych bez finału. Te tematy będą podnoszone przez Lewicę i Trzecią Drogę w kontrze, ale finały, jeśli nastąpią to dopiero po wyborach prezydenckich a przed parlamentarnymi.

Dlaczego?

Wybory prezydenckie dokonają kolejnej rewizji wpływów w koalicji oraz pokażą kierunki zmian świadomości zbiorowej obywateli. Jeśli prezydent będzie prezydentem bliższym głównemu nurtowi PO, która w kwestiach światopoglądowych przesunęła się nieco w lewo w ostatnich latach, to wówczas opór Trzeciej Drogi nie sądzę, żeby wystarczył. Wówczas politycy Polski 2050 i PSL-u będą musieli myśleć także o swojej własnej przyszłości w kontekście kolejnych wyborów. Nic nie wskazuje, żeby tendencja konserwatywna miała ulec w tej materii wzmocnieniu. Wówczas Platforma Obywatelska po zwycięstwie Rafała Trzaskowskiego może próbować sfinalizować tego typu projekty, bez względu na zdanie jednego z koalicjantów. To będzie dla nich wygodne w kwestii rywalizacji z Lewicą o kolejnych wyborców. Wcześniej beneficja płynące z władzy będą trzymały ten rząd razem. PO została skonstruowana jako partia władzy, zdolna do sprawowania rządów przez wiele kadencji.

Czytaj też:
Bosak: Ostrzegaliśmy, że polskie finanse są niezrównoważone
Czytaj też:
Dziedziczak: Reakcja rządu na wwożenie migrantów z Niemiec była pozorowana

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także