Fundacja Jerzego Owsiaka w nagrodę za obstawienie dla PO całej Polski quasi-wyborczymi bilboardami dostała już co najmniej kilkanaście milionów złotych od PKP i PZU „na pomoc powodzianom”. Kuba Wojewódzki, który naganiał frajerów Palikotowi, ale z jakichś wiadomych prokuraturze powodów nie podzielił losu wspólnika, zasponsorowany został – na kwotę, której na razie nie ujawniono – przez LOTTO, z którego w ostatnich miesiącach wyrzucono 90 proc. regionalnych szefów, by zastąpić ich nominatami PO i jej przystawek. Chyba największy szok wywołała jednak obecność na liście obdarowanych laureatki literackiego Nobla, Olgi Tokarczuk.
Mówiąc ściśle, kasę dostała nie tyle ona sama, co założona przez nią i należąca w większości do niej spółka, która za 17 milionów złociszy z Państwowej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (ta sama historia, co z LOTTO – najpierw minister Nałęcz-Pełczyńska wymieniła cały zarząd na partyjnych nominatów, a potem ruszyło rozdawanie grantów) stworzyć ma grę komputerową, dziejącą się w uniwersum z powieści beneficjentki.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.