Jednym z wątków wywiadu z Krzysztofem Bosakiem w Telewizji Republika była obronność Polski i Europy. Zapytany przez prowadzącą Ewę Bugałę o swoje słowa, że Europa musi podnieść głowę, a ma ją schyloną przed biurokratami z Brukseli, poseł Konfederacji powiedział, że chodzi o instytucje Unii Europejskiej, ale problem jest niestety szerszy.
Bosak o instytucjach Unii Europejskiej
– My, przynajmniej w środowisku szerokiej pojętej polskiej prawicy, traktujemy instytucje UE jako coś obcego, natomiast w rzeczywistości te instytucje są wyrazem politycznego ducha, stanu umysłu i zdolności myślenia politycznego narodów zachodnioeuropejskich. Instytucje UE są emanacją francuskiej, niemieckiej, kultury politycznej w ich obecnej formie [...] Wady jakie oglądamy w UE, to wady społeczeństw Zachodniej Europy. Obawiam się, że oni tego nie przeskoczą – powiedział wicemarszałek Sejmu.
Wśród największych wad instytucji unijnych Bosak wymienił: myślenie utopijne, fascynację inżynierią społeczną, fascynację tzw. progresywizmem, ogromną pychę polegającą na brak patrzenia na efekty rządzenia i warunki życia ludzi przy jednoczesnym obracaniu się wyłącznie w elitarnych kręgach i fascynacji oderwanymi od rzeczywistości wizjami.
Polityka klimatyczna w utopii eurosocjalizmu
– W UE nastąpiło w tej chwili rozdwojenie na debatę strategiczną i polityczną. Debatę strategiczną obsługują byli wojskowi, eksperci z uczelni wojskowych, oni wiedzą, że trzeba liczyć, kto ma jaką siłę, zasoby, logistykę, a ludzie o lewicowych poglądach, którzy zdominowali politykę, zajęli się próbą wdrażania w UE utopijnych wizji. Wyrazem tego są trendy tzw. polityki równościowej i oczywiście polityka klimatyczna – ukoronowanie eurosocjalizmu – największej utopii, jaką mieliśmy w dziejach – powiedział Krzysztof Bosak. – To próba położenia gospodarki rynkowej, jednoczesnego centralnego sterowania pod pretekstem środowiskowym całym procesem produkcyjnym i handlowym w skali wręcz globalnej – powiedział parlamentarzysta.
W tym kontekście Bosak podał przykład forsowanego przez Unię Europejską cła węglowego i idących za tym instrumentów, które stanowią próbę sterowania nie tylko w sferze europejskiej, ale globalnej. – Dobra, które będziemy kupować, będą miały mierzone różne parametry, które wymyślą eurokraci. [...] To zamysł socjalistyczny niemający nic wspólnego z ochroną przyrody – przypomniał.
Czytaj też:
Bosak skomentował słowa Hołowni. "Próba gry na fobiach"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.