Aktywiści wyjaśniali, że podjęli ten krok, ponieważ inne metody protestu okazały się nieskuteczne. Sąd uznał ich za winnych utrudniania ruchu. Orzeczenie nie jest prawomocne.
Aktywiści uniemożliwiali przejazd pojazdom
Sprawa dotyczy demonstracji, która miała miejsce 11 lipca na Wale Miedzeszyńskim w Warszawie. Protestujący wykorzystali metodę stosowaną często przez Ostatnie Pokolenie, blokując jezdnię i uniemożliwiając przejazd pojazdom. Ulica prowadzi do ruchliwego Mostu Siekierkowskiego nad Wisłą. Kierowcy, rozwścieczeni blokadą, siłą usuwali demonstrantów z jezdni.
– Zrobiłem to, bo jesteśmy jeszcze w momencie, w którym możemy zatrzymać zapaść klimatu. Tego dnia na termometrze było ponad 30 stopni Celsjusza. To temperatura zagrażającą zdrowiu lub życiu w szczególności dla osób starszych – tłumaczył przed sądem 22-letni Michał Topolski.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", aktywiści wskazywali, że zdecydowali się na taki rodzaj protestu, ponieważ inne działania nie przyniosły efektów. Sędzia Marcin Brzostko odniósł się ze zrozumieniem do ich motywacji, jednocześnie podkreślając, że konsekwencją obywatelskiego nieposłuszeństwa jest również odpowiedzialność.
– Idea tych protestów jest słuszna i zasadza się na konsensusie naukowym – ocenił jednak sędzia, uzasadniając wyrok – relacjonuje "GW". Z informacji podanych przez TVN24 wynika, że oboje aktywistów zostało uznanych za winnych zakłócania ruchu i skazani po grzywnie w wysokości 250 zł.
Ostatnie Pokolenie przed sądem
W dniach 5-13 marca kilkadziesiąt osób związanych z organizacją Ostatnie Pokolenie staje przed sądem za blokowanie ulic i mostów w Warszawie. Wcześniej zapadł wyrok dotyczący głośnego protestu w Filharmonii Narodowej – dwie osoby, które wtargnęły na scenę, zostały skazane na miesiąc pozbawienia wolności oraz obowiązek wykonania prac społecznych.
W lutym zakończyło się postępowanie w sprawie blokady koncertu Taylor Swift zorganizowanej przez Ostatnie Pokolenie. W wyniku procesu aktywiści zostali ukarani grzywną.
Czytaj też:
Branża wiatrakowa naciska na rząd. Straszy utratą przez Polskę miliardówCzytaj też:
"Mówiono, że gaz będzie ekologiczny". Kłótnia Jankowskiego z Wiechem
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.