2 kwietnia na granicy z Białorusią odnotowano 180 prób nielegalnego przedostania się do Polski, ponad 150 z nich udaremniono – poinformowała Straż Graniczna. Z komunikatu Straży Granicznej wynika, że 150 z tych prób udało się skutecznie udaremnić. Nie zmienia to jednak faktu, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej pozostaje napięta.
Wcześniej Straż Graniczna przekazała, że 1 kwietnia cudzoziemcy podejmowali próby nielegalnego przedostania się do Polski na odcinkach nadzorowanych przez placówki w Michałowie, Płaskiej, Czeremsze oraz Mielniku.
Migranci nagrywają ataki
Informacje o sytuacji na wschodnim odcinku granicy Polski przekazał również rzecznik ministra spraw wewnętrznych i administracji. Jacek Dobrzyński przyznał, że w ostatnich tygodniach odnotowano wzrost liczby prób nielegalnego przekroczenia granicy. Dla przykładu: w piątek grupa licząca 22 osoby, niszcząc barierę techniczną, przedostała się do Polski. Rzecznik MSWiA podkreślił, że polscy funkcjonariusze i żołnierze nieustanie monitorują sytuację.
Dobrzyński wskazał również, że w trakcie prób przedarcia się przez zaporę, w schemacie działania migrantów pojawił się "nowy element".
"Nowym elementem jest to, że 5 osób pozostało po stronie białoruskiej i rzucając kamieniami w polskie patrole jednocześnie nagrywało nielegalne przekraczanie granicy. Niewykluczone, że filmy zostaną wykorzystane do prowadzonej przez stronę białoruską i organizatorów tego procederu propagandy, jakoby granicę naszego państwa można łatwo pokonać" – napisał.
"Przejścia nie ma. Polska granica jest szczelna. Tysiące żołnierzy, strażników granicznych i policjantów, kamery i drony pilnują przez 24 godziny na dobę każdego jej metra" – dodał Dobrzyński.
twitterCzytaj też:
"Nasz przekaz będzie prosty". Tusk zapowiada kampanię informacyjną skierowaną do migrantówCzytaj też:
Sejm znowelizował ustawę. Konfederacja alarmuje: Będzie mógł wjechać ktokolwiek
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl