Moja półka II Pani nazywała się Baranowa, ale nie wiem, jak miała na imię. I nie jestem pewny, czy w ogóle kiedykolwiek wiedziałem.
Coraz bardziej doskwiera mi fakt, że nie znam jej imienia” – pisze Piotr Szewc w najnowszej książce „Było”, będącej jednym wielkim niedopowiedzeniem. Bo czegoż można być do końca pewnym z odległych przecież niczym wieczność lat dziecięcych? Pamięć pozwala nam przybliżyć to, co było. „Ile jednak – pyta autor – można złowić w sieć coraz bardziej dziurawą i o dużych okach”?
W tekście pomieszczonym na okładce książki znajdujemy skądinąd retoryczne pytanie: „Wiemy, że nie da się ponownie zamieszkać w przeszłości, ale czy warto się od niej odwracać?”. Jasne, że nie warto, zresztą to niemożliwe, chyba że przekroczymy granice
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
