Prokuratura zamierza postawić byłemu przewodniczącemu tzw. podkomisji smoleńskiej zarzuty dotyczące jego działalności w związku z badaniem katastrofy smoleńskiej.
Donald Tusk zadowolony
"Paskudna misja Antoniego M., której celem było ugruntowanie kłamstwa smoleńskiego i skłócenie Polaków na całe dekady, kończy się odebraniem mu immunitetu. Zawiadomień do prokuratury w jego sprawie jest dużo więcej. Wiem, młyny sprawiedliwości mielą powoli. Ale mielą" – napisał chwilę po głosowaniu w swoich mediach społecznościowych premier Donald Tusk.
Słowa premiera trudno odnieść do oficjalnych zarzutów, jakie kierowane są w stronę Macierewicza, a które dotyczą m.in. przekroczenia uprawnień, niedopełnienia obowiązków, fałszowania dokumentów, poświadczania nieprawdy oraz ujawnienia osobom nieuprawnionym informacji niejawnych. Według prokuratury, Macierewicz publicznie ujawnił ściśle tajne informacje związane z badaniem przyczyn katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku.
Fala komentarzy
Wpis premiera umieszczony na platformie X spotkał się z szerokim odzewem, także wśród polityków dzisiejszej opozycji. W ostrych słowach zareagował m.in. Tobiasz Bocheński z Prawa i Sprawiedliwości, który wypomniał Tuskowi polityczne układanki z Rosjanami oraz niedopilnowanie kwestii związanych z przekazaniem szczątków ofiar katastrofy. "Jak śmiesz człowieku w ogóle wymawiać nazwę „Smoleńsk”. Poprzednio, gdy był Pan premierem, tak mieliliście z Rosjanami sprawę, że doczesne szczątki ofiar zostały nie tylko ze sobą wzajemnie zmieszane, ale również ze śmieciami! Jest Pan bezczelnym obłudnikiem" – napisał Bocheński.
Pod wpisem znalazło się także mnóstwo innych komentarzy, często opatrzonych fotografiami przedstawiającymi ujęcia wykonane tuż po katastrofie, w Smoleńsku, na których można dojrzeć Donalda Tuska oraz Władimira Putina.
Wczoraj do kwestii katastrofy smoleńskiej odniósł się także prezydent Andrzej Duda, który stwierdził, że jako prawnik "chciałby zobaczyć jednoznaczne dowody, które pokażą, jaka w rzeczywistości była przyczyna katastrofy smoleńskiej". Ustępujący prezydent stwierdził również, że często spotykał się z reakcjami ekspertów i polityków z innych krajów, którzy sceptycznie odnosili się do niektórych hipotez dotyczących wydarzeń w Smoleńsku. – Były osoby, które mówiły mi, że takie katastrofy samolotom prezydenckim się nie zdarzają – mówił.
Czytaj też:
Immunitet Macierewicza. Sejm podjął decyzjęCzytaj też:
"TVN od 14 lat kłamie". Ostre spięcie Macierewicza z dziennikarzem
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.