Marsz Niepodległości. Lisicki: Niech to będzie ostrzeżenie. Cejrowski: Wszyscy won od Polski

Marsz Niepodległości. Lisicki: Niech to będzie ostrzeżenie. Cejrowski: Wszyscy won od Polski

Dodano: 
Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski
Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski Źródło:DoRzeczy.pl
– Mam nadzieję, że będzie to ostrzeżenie w stosunku do tych, którzy chcieliby naszą niepodległość przehandlować – mówi o Marszu Niepodległości Paweł Lisicki.

Hasłem tegorocznego Marszu Niepodległości są słowa "Jeszcze Polska nie zginęła". Wydarzenie tradycyjnie rozpocznie się 11 listopada (sobota) o godz. 14. Marsz wyruszy z ronda Romana Dmowskiego w centrum Warszawy. Manifestacja zakończy się na błoniach Stadionu PGE Narodowego. – Chcemy przypomnieć o sprawach ważnych. Za naszą wschodnią granicą jest wojna, a mamy wrażenie, że politycy o tym fakcie zapomnieli. Musimy pamiętać, by wzbudzać dumę narodową, poczucie przynależności do narodu polskiego – mówił na konferencji Bartosz Malewski, prezes Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości". – Stąd hasło, pod którym powinien móc się podpisać każdy – wyjaśnił.

Zmiana ustroju Unii Europejskiej

Warto przypomnieć, że Komisja Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego (AFEC) przyjęła w październiku sprawozdanie zalecające zmianę unijnych traktatów – o Unii Europejskiej oraz o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Główne propozycje to eliminacja zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności (art.3 TFUE),a także znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych (art.4), które obejmowałyby osiem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, leśnictwo, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację. Dokument przewiduje też uproszczenie procedury zawieszania w prawach członka tych państw, które naruszą "wartości unijne", takie jak "praworządność", "demokracja", "wolność", "prawa człowieka", czy "równość".

Zamach na suwerenność. Lisicki i Cejrowski komentują

W najnowszym odcinku programu "Antysystem" Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski rozmawiają m.in. o nadchodzącym Marszu Niepodległości oraz i propozycji zmian traktatów unijnych. – W Warszawie szykuje się wielki Marsz Niepodległości. Mówię wielki, bo zakładam, że po tych wyborach będzie on jeszcze bardziej liczny, niż do tej pory. Marsz ma proste hasło "Jeszcze Polska nie zginęła", co jak najbardziej pasuje do wydarzeń. Mam nadzieję, że będzie to ostrzeżenie w stosunku do tych, którzy chcieliby naszą niepodległość przehandlować i porzucić – powiedział red. naczelny "Do Rzeczy" Paweł Lisicki.

– Rafał Ziemkiewicz powiedział, że mamy największe zagrożenie niepodległości od 50 lat i ja się z tym zgadzam. Zachęcam wszystkich, by poszli w Marszu Niepodległości. "Wszyscy won" od Polski. Ten traktat unijny będzie moim zdaniem podpisany i to niezależnie od tego, kto będzie trzymał długopis. Warszawa byłaby prowincją taką jak Śląsk. Dzisiaj Śląsk w sprawach zagranicznych nie decyduje o sobie, bo jest częścią większego organizmu. Polska ma być takim Śląskiem, czy Kaszubami i być częścią "państwa europejskiego". Decydować ma większość głosów – wskazywał Wojciech Cejrowski.

– To jest tak chytrze zrobione. To nie jest tak, że mówią, że zabierają nam niepodległość i wprowadza się tu obca władza. Ludzi być może myślą, że tego nie ma, to zagrożenia nie ma. To nieprawda. Wszystko jest robione w białych rękawiczkach. Mówi się np., że pewne dziedziny wyjęte jest spod prawa krajowego i przeniesione na poziom unijny. Oni to robią tylnymi drzwiami – tłumaczył Paweł Lisicki.

Zwiastun 46. odc. programu "Antysystem". Całość dostępna dla naszych Subskrybentów.

Czytaj także