W nocy z wtorku na środę Rosja zaatakowała rakietami i dronami ukraińskie miasta i obiekty infrastruktury krytycznej. Celem ataku było odcięcie dostępu do ciepła i elektryczności mieszkańcom Ukrainy. Uderzenie w ludność cywilną w dniu Bożego Narodzenia wywołało falę oburzenia na całym świecie.
Zareagował na nie m.in. premier Donald Tusk. Polityk wykorzystał rosyjski atak do skrytykowania szefa węgierskiego rządu Viktora Orbana oraz polityka PiS Marcina Romanowskiego, który otrzymał na Węgrzech azyl.
"W noc wigilijną Rosja dokonała masowego ataku rakietowego na ukraińskie miasta. W tym czasie, w świątecznym wywiadzie, premier Orban nazwał Putina uczciwym partnerem Węgrów. A minister Romanowski powtarzał cierpliwie wyuczone tego dnia życzenia: Bolgot Karácsonyt" – napisał lider Koalicji Obywatelskiej.
Mocny wpis Romanowskiego
Słowa szefa polskiego rządu doczekały się komentarza ze strony Marcina Romanowskiego. Polityk stwierdził, że Tusk "wylewa krokodyle łzy nad cierpieniem ludzi dotkniętych wojną" zapominając, że "przez lata był posłusznym narzędziem w realizacji niemiecko-europejskiej polityki, która w dużej mierze przyczyniła się do rosyjskiej agresji na Ukrainę". Poseł PiS przypomniał o polityce resetu z Rosją, prowadzonej za czasów pierwszego rządu Donalda Tuska, budowie Nord Stream 2, spotkaniu z Władimirem Putinem na sopockim molo oraz współpracy polskich służb z ich rosyjskimi odpowiednikami.
"Nawet gdy Putin z Łukaszenką przypuścili atak hybrydowy na polską granicę z terytorium Białorusi, którą bronili polscy żołnierze i funkcjonariusze opluwani przez lewicowo-liberalny mainstream, on opowiadał brednie, że to tylko «biedni ludzie szukający swojego miejsca na ziemi»” – wskazał Romanowski.
Dalej poseł napisał, że najbardziej uderza w postawie Tuska "oderwanie od rzeczywistości". które ma przejawiać się w komentowaniu decyzji Orbana, Donalda Trumpa, Unii Europejskiej czy Ukrainy przy zaniedbywaniu spraw polskich.
"W tym samym czasie Polaków martwią rosnące ceny w sklepach, horrendalne rachunki za energię, zamykające się zakłady pracy i blokowane kluczowe inwestycje, takie jak Centralny Port Komunikacyjny. Polska przez rok ich rządów traciła kolejne szanse na rozwój, a zamiast zapewniać stabilność, organizuje się tanie, ordynarne, bezprawne igrzyska dla twardego elektoratu" – ocenił Romanowski.
Czytaj też:
Służby wtargnęły do klasztoru dominikanów. "Złamano konkordat, zbezczeszczono cele"Czytaj też:
"Reżim bezprawia Tuska". Romanowski komentuje raport RPO