Stary Testament poucza swoich czytelników, że w czasach kryzysu Bóg posyłał do Izraela proroków, którzy przypominali Narodowi Wybranemu o przymierzu, o przekazanym mu powołaniu i prawach, do których przestrzegania został zobowiązany przez Tego, którego Mojżesz spotkał na górze Synaj.
Zapominamy jednak, że proroków Boga było w dziejach Izraela stosunkowo niewielu. Natomiast Pismo Święte informuje nas – o czym tak chętnie już nie pamiętamy – że nawet najgorsi władcy spośród królów Izraela mieli licznych pochlebców także mieniących się prorokami. Problem polega na tym, że choć liczni, prorocy ci byli po prostu fałszywi.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.