Wanda, czyli żywioł
  • Radosław WojtasAutor:Radosław Wojtas

Wanda, czyli żywioł

Dodano: 
Tablica poświęcona pamięci Wandy Rutkiewicz
Tablica poświęcona pamięci Wandy Rutkiewicz Źródło: PAP / Grzegorz Momot
Kiedy stawiała pierwsze kroki w Tatrach, jej zafascynowana kulturą Wschodu mama przestrzegała, by nigdy nie wchodziła na Kanczendzongę, bo to tron bogów. Wtedy dla Wandy i jej znajomych myśl o wyjeździe w Himalaje była równie abstrakcyjna, co samo takie ostrzeżenie. Już jako uznana himalaistka, pierwsza w historii kobieta na K2, Wanda Rutkiewicz próbowała zdobyć tę górę. I nigdy z niej nie wróciła.

Kazali jej siąść na pniu i czekać, a sami poszli się wspinać po drugiej stronie skały. Dwóch studentów i studentka łączności z Wrocławia. Dość doświadczeni już we wspinaczce chłopcy zaprosili 18-latkę na wyprawę w Góry Sokole (pasmo Rudaw Janowickich, kilkanaście kilometrów od Jeleniej Góry) w ramach rewanżu za pożyczenie notatek z matematyki.

Pozostało 96% tekstu

Zapraszamy do korzystania z rozszerzonej wersji portalu.

Ponad 250 artykułów miesięcznie dostępnych dla stałych Czytelników. Wydania tygodnika „Do Rzeczy”, miesięcznika „Historia Do Rzeczy”, programy naszych publicystów: Pawła Lisickiego, Rafała A. Ziemkiewicza, Wojciecha Cejrowskiego

Już od 4,90 zł w promocji lub z wieloma prezentami

Dostęp aktywowany? Zaloguj się

NOWE ARTYKUŁY W „DO RZECZY+”

Artykuł został opublikowany w 20/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także