24-letni Tunezyjczyk był poszukiwany listem gończym.
Na konferencji prasowej MSW Włoch potwierdziło, że Tunezyjczyk został zastrzelony o 3 nad ranem w Mediolanie. Poproszony przez włoskich policjantów o okazanie dokumentów, wyciągnął broń i zaczął strzelać. Jeden z funkcjonariuszy został ranny, przebywa w szpitalu. Drugi policjant zastrzelił napastnika.
Minister spraw wewnętrznych Włoch zaznaczył, że nie ma wątpliwości co do tego, że zastrzelony przez policję mężczyzna to Anis Amri.
Zamach w Berlinie
Przypomnijmy, że 12 osób zginęło, a 48 zostało rannych po tym, jak w poniedziałek ciężarówka na polskich numerach rejestracyjnych wjechała w tłum podczas targu świątecznego w stolicy Niemiec. Do zdarzenia doszło w reprezentacyjnej alei Kurfuerstendamm znajdującej się w dzielnicy Charlottenburg, w zachodniej części miasta. Około godz. 20.15, w tłum ludzi spacerujących po jednym z deptaków nieoczekiwanie wjechała duża ciężarówka. Według świadków ciężarówka pokonała około 50 metrów.
Czytaj też:
Jest nagranie z zamachu w Berlinie. Widać jak ciężarówka wjeżdża w jarmarkCzytaj też:
W kabinie ciężarówki znaleziono odciski palców Tunezyjczyka