Kolonia Turków nad Renem
  • Witold RepetowiczAutor:Witold Repetowicz

Kolonia Turków nad Renem

Dodano: 
Meczet w Kolonii to największy meczet w Niemczech
Meczet w Kolonii to największy meczet w Niemczech Źródło:FOT. ADOBE STOCK
Niemcy nie miały takiego problemu z dostarczaniem broni do Turcji, jaki mają obecnie w przypadku Ukrainy. Tureckie służby specjalne stworzyły też w Niemczech sieć inwigilacji, tolerowaną przez niemieckie władze. Wielu Niemców zdaje sobie sprawę z problemu, ale twierdzi, że nic nie można zrobić, bo Erdoğan naśle znowu migrantów

Yilmaz Gültekin, lider społeczności kurdyjskiej w Essen, powiedział mi niedawno, że oczywiście jest wdzięczny Niemcom, że go przyjęły jako uchodźcę kurdyjskiego z Turcji, ale ma też świadomość, że te same Niemcy przyczyniły się do tego, że on i wielu jego rodaków musiało uciekać z domu. Gültekin zaczął mi wymieniać: niemieckie gazy bojowe zostały użyte przez Atatürka przeciwko Kurdom w Dersim w latach 30. XX w., niemieckie firmy pomogły Saddamowi Husajnowi w wyprodukowaniu broni chemicznej, którą zaatakował Kurdów w Halabdży w 1988 r., niemieckie czołgi w służbie tureckiej atakowały Kurdów w Syrii, gdy ci walczyli z Państwem Islamskim.

Yilmaz Gültekin do Niemiec przybył jako 10-latek w latach 80., przy czym jego rodzina nie migrowała „za chlebem”, lecz dlatego, że reżim wojskowy gen. Kenana Evrena równał wówczas z ziemią kurdyjskie wioski, używając do tego… niemieckich czołgów. Wtedy też rozpoczęła się walka zbrojna kurdyjskiej Partii Pracujących Kurdystanu. Organizacja ta jest teraz aktywna również w Niemczech, ścierając się tu z tureckimi ekstremistami spod znaku Szarych Wilków. Na niemieckich ulicach co jakiś czas dochodzi w związku z tym do różnych incydentów.

Agentura i brak orientacji

Gültekin twierdzi, że chce być lojalnym obywatelem Niemiec, ale nie może patrzeć, jak niemiecka broń zabija jego rodaków w Turcji, Syrii i Iraku. I zarzuca niemieckim władzom hipokryzję w związku z ich postawą wobec dostaw broni na Ukrainę. To bowiem Sigmar Gabriel, były lider rządzącego dziś SPD, był odpowiedzialny za to, że gdy w 2018 r. Turcja najechała kurdyjski kanton Afrin w Syrii, Niemcy dalej dostarczały jej leopardy używane w tej operacji. Teraz Ukraina nie może się doczekać niemieckich czołgów, bo partyjny kolega Gabriela – kanclerz Scholz – robi wszystko, by tam nie dotarły. A sam Sigmar jako wicekanclerz odegrał kluczową rolę w forsowaniu Nord Stream 2, co niedawno przypomniał ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk.

Całość dostępna jest w 23/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także