Kary za mowę nienawiści. Minister sprawiedliwości Irlandii broni kontrowersyjnego projektu

Kary za mowę nienawiści. Minister sprawiedliwości Irlandii broni kontrowersyjnego projektu

Dodano: 
Helen McEntee podczas jednej z parad LGBT
Helen McEntee podczas jednej z parad LGBT Źródło:Internet
Minister sprawiedliwości Irlandii chce ścigać za mowę nienawiści. Część polityków i komentatorów protestuje przeciwko projektowi ustawy.

W zeszłym roku irlandzkie Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projektu ustawy o podżeganiu do nienawiści i przestępstw z nienawiści. W myśl nowych przepisów każda celowa lub lekkomyślna wypowiedź lub zachowanie, które może podżegać do przemocy lub nienawiści wobec osoby o wyszczególnionych cechach będzie penalizowana. Zbiór cech, które będą podlegały ochronie obejmuje m.in. rasę, kolor skóry, pochodzenie etniczne i orientację seksualną.

Zgodnie z projektem ustawy osobie uznanej za winną przestępstwa z art. 7 grozić może kara grzywny albo pozbawienia wolności do lat 5.

Jak dotąd nowa ustawa została zatwierdzona przez rząd i obecnie przechodzi przez Seanad (izbę wyższą irlandzkiego parlamentu).

Kontrowersyjne przepisy

Po przedstawieniu przez resort sprawiedliwości proponowanych zmian, w Irlandii rozgorzała gorąca dyskusja. Część środowisk prawicowych argumentuje, że nowe przepisy ograniczą wolność słowa. Cześć senatorów jest również zaniepokojona faktem, że w ustawie brak wyraźnie definiowanego pojęcia nienawiści, z którą nowe przepisy mają walczyć.

Swoją krytyczną ocenę zaproponowanych przepisów wyrazili także m.in. Elon Musk oraz Donald Trump Junior. Co więcej, nawet część polityków wchodzących w skład obecnego irlandzkiego rządu nie popiera przedstawionych przez resort sprawiedliwości rozwiązań.

Jednak minister sprawiedliwości Irlandii Helen McEntee broni zaproponowanych przez siebie rozwiązań. W jednym z wywiadów stwierdziła, że w kraju "są ludzie, którzy nie chcą wychodzić z domu, ponieważ się boją"

– Ta ustawa ma na celu ochronę przed przestępstwami z nienawiści w przypadku napaści fizycznej, napaści na ich własność i innych form przestępstw, ale także w przypadku używania niewłaściwego języka – powiedziała.

McEntee nie zgodziła się z sugestią, że "zdecydowana większość ludzi” nie chce wprowadzenia przepisów dotyczących przestępstw z nienawiści.

Czytaj też:
Szokujący "żart" Senyszyn nt. gwałtu. "Przepisy pozwalają usuwać ciążę..."
Czytaj też:
Internetowy hejter zdemaskowany. "Doradzał Platformie Obywatelskiej"

Źródło: Irish Examiner, Irish Mirror
Czytaj także