Jak podają czeskie media, za pierwsze cztery mln euro (100 mln koron czeskich – CZK) ze słowackiej zbiórki na zakup amunicji dla stawiającej opór rosyjskiej inwazji wojskowej Ukrainy, zakupione zostaną 2692 sztuki amunicji artyleryjskiej od czeskiego producenta STV Group.
Czeska inicjatywa zakupu amunicji. Słowacy zebrali pieniądze
Zbiórka rozpoczęła się w kwietniu w odpowiedzi na decyzję słowackiego rządu, który odmówił włączenia się w czeską inicjatywę zakupu amunicji dla Ukrainy. Początkowo organizatorzy akcji pod nazwą "Jeśli nie rząd, to my wyślemy" postawili sobie za cel zebranie 1 mln euro (25 mln CZK). Udało im się to zrobić w ciągu niecałych pierwszych dwóch dni.
Dotychczas ponad 65 tys. darczyńców przekazało na zbiórkę około 4,17 mln euro (104 mln CZK). Najwyższy indywidualny wkład wyniósł 100 tys. euro (2,5 mln CZK) – odnotowuje portal Ceske Noviny.
– W przypadku wszystkich zakupów konsultujemy się z czeskim Ministerstwem Obrony. Potwierdza ono, czy cena jest dobra – powiedział Dodo Dobrík, jeden z inicjatorów akcji. Według niego memorandum w sprawie zakupu amunicji zostanie podpisane w maju.
Organizatorzy zbiórki na partnera wybrali fundusz w Czechach, uzasadniając swoją decyzję tym, że na Słowacji nie ma podobnego podmiotu, a jego utworzenie zajęłoby długie miesiące.
Rząd Fico wstrzymał pomoc wojskową dla Ukrainy
W listopadzie 2023 r. parlament Słowacji zatwierdził czwarty rząd premiera Roberta Fico i jego program polityczny, który przewiduje wstrzymanie pomocy wojskowej dla Ukrainy z zasobów sił zbrojnych.
Fico, który przed jesiennymi wyborami zapowiadał, że jeśli wygra, to "ani jeden pocisk" nie dotrze na Ukrainę ze Słowacji, złagodził później swoje stanowisko, wyjaśniając, że obietnica wyborcza dotyczyła wyłącznie dostaw z arsenału słowackiej armii.
Fico od dawna krytykuje strategię Zachodu wobec Rosji i Ukrainy, podkreślając, że konflikt Moskwy z Kijowem nie ma rozwiązania militarnego. – Donbas i Krym pozostaną na zawsze częścią Rosji – stwierdził w kwietniu słowacki premier.
Czytaj też:
Amunicja dla Ukrainy. Premier Czech ukrył szczegóły przed sojusznikami?