10 września w Rosji oraz na okupowanych terenach Ukrainy zorganizowano wybory parlamentarne i regionalne. Rosjanie wybierali 21 przedstawicieli podmiotów federalnych oraz 16 lokalnych parlamentów.
Ukraiński resort spraw zagranicznych wystosował do swoich sojuszników i międzynarodowych partnerów apel, w którym wezwał do potępienia działań Rosji i nieuznawania legalności jakiejkolwiek "administracji"', która zostanie ustanowiona w wyniku nielegalnych wyborów.
Rosja. Kreml: Partia Putina wygrała wybory
Jak przekazała agencja prasowa Reutera, powołując się na oficjalne komunikaty Kremla, wszędzie, gdzie odbyły się wybory, zwycięstwo odniosła partia prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina Jedna Rosja.
Z różnych części Rosji napływały informacje o ingerowaniu przez władze w wyniki wyborów. W niektórych regionach kraju doszło do aresztowania opozycyjnych kandydatów.
Po raz kolejny merem Moskwy został Siergiej Sobianin, który oficjalnie uzyskał ponad 75 proc. wszystkich głosów. Prorosyjscy kandydaci zwyciężyli także w okupowanych częściach Ukrainy, gdzie Jedna Rosja zdobyła co najmniej 70 proc. poparcia. Szczegółowe wyniki głosowania oraz frekwencja na zajętych obszarach ukraińskich nie są jeszcze znane.
"Polska nie uzna rosyjskich pseudowyborów"
"Rosyjskie pseudowybory na terenach okupowanych są kolejną próbą wcielenia do Rosji czterech regionów i umyślnej ludobójczej polityki deukrainizacji. Nie pozwolimy na to. Te wybory są nielegalne i Polska ich nie uzna. Wspólnie z sojusznikami będziemy wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie trzeba" – oświadczył w sobotnim komunikacie szef polskiego MSZ Zbigniew Rau.
Przypomnijmy, że na przełomie września i października ubiegłego roku Rosja ogłosiła aneksję czterech ukraińskich obwodów – donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego. Wcześniej pod lufami rosyjskich karabinów zorganizowano tam pseudoreferenda, których wyniki zostały z góry ustalone w Moskwie. W maju prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin podpisał dekret zezwalający na "wybory regionalne" na terytoriach okupowanych.
Czytaj też:
Grupa G20 przyjęła wspólną deklarację ws. wojny. MSZ Ukrainy niezadowoloneCzytaj też:
Atak dronów na Krzywy Róg. "Nie ignorujcie sygnałów ostrzegawczych!"