– Mam zaszczyt ogłosić, że nominowałem Pete’a Hegsetha na stanowisko sekretarza obrony w moim gabinecie. Pete jest twardy, inteligentny i szczerze wierzy w zasadę "Najpierw Ameryka”. Z Petem na czele wrogowie Ameryki są czujni – nasza armia znów będzie wielka, a Ameryka nigdy się nie wycofa – powiedział Trump.
Kim jest Hegseth?
Pete Hegseth służył w Iraku i Afganistanie, ukończył Harvard i Princeton. W przeszłości krytykował sojuszników NATO za ich słabość i stwierdził, że Chiny są o krok od dominacji nad swoimi sąsiadami.
"Przestarzałe, słabsze uzbrojenie jest bezsilne. Dlaczego Ameryka, «numer alarmowy» Europy przez ostatnie stulecie, miałaby słuchać zadowolonych z siebie i bezsilnych krajów, proszących nas o przestrzeganie przestarzałych i jednostronnych porozumień obronnych, których oni nie chcą już przestrzegać?” – pytał w swojej książce. Hegseth podkreślał w niej, że państwa NATO nie chcą "płacić na własną obronę” i po prostu wołają o pomoc do Ameryki.
– Jeśli Ukraina będzie w stanie się obronić to świetnie, ale nie chcę, aby amerykańska interwencja wkroczyła głęboko w Europę i sprawiła, aby [Putin – przyp. red.] poczuł, że jest na krawędzi – powiedział z kolei komentując rosyjską inwazję sprzed dwóch lat.
Wcześniej Trump wybrał na nowego sekretarza Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego gubernator Dakoty Południowej Christy Noem, która wcześniej określała pomoc wojskową Stanów Zjednoczonych dla Ukrainy kosztownym błędem strategicznym, popychającym Rosję do sojuszu z Chinami.
Jak jednak pisze "Politico", mimo tych nominacji zwolennicy dalszego wspierania Ukrainy mogą odetchnąć z ulgą. Nadzieja pojawiła się po informacji, że Donald Trump mianował kongresmana Michaela Waltza swoim doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego i planuje nominować senatora Marco Rubio na sekretarza stanu.
Obaj politycy popierają koncepcję "America first”, ale pozostają nieugięci w polityce zagranicznej wobec takich krajów jak Chiny, Iran i Rosja.
Czytaj też:
Sukces Trumpa. Kard. Müller: Po stronie Harris tendencja do totalitaryzmuCzytaj też:
Wojna na Ukrainie. Rutte: Zachód musi zrobić więcej