Ćwierkot | Sławomir Jasrzębowski: Bo co jest najważniejsze? Marzenia, marzenia są, proszę Państwa, najważniejsze. A potem? A potem, proszę Państwa, pomysł, no i Twitter.
Marzenia miała mianowicie twitterowiczanka Hanna Zagulska, znana jako lewicowa aktywistka. Osobiście nie lubię określeń „aktywista” czy „aktywistka”, bo każdy wtedy myśli, że to pewnie straszny leń. Więc ta aktywistka miała marzenie, żeby mieć nowy komputer. Ponieważ aktywistki nie są znane przede wszystkim z pracowitości, więc nie miała akurat Zagulska Hanna pomysłu, żeby pracować.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.