Nie atakujemy już Tuska
  • Jacek PrzybylskiAutor:Jacek Przybylski

Nie atakujemy już Tuska

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
ZWitoldem Waszczykowskim, ministrem spraw zagranicznych, byłym wiceszefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego rozmawia Jacek Przybylski

Jacek Przybylski: Zachodnie media coraz głośniej wyrażają obawy o przyszłość Polski. „Polska niebezpiecznie zmierza w stronę autorytaryzmu” – przekonywał na antenie CNN publicysta Fareed Zakaria. Serwis Deutsche Welle zastanawiał się, czy w Polsce dokonuje się cichy zamach stanu. A „The Washington Post” narzekał, że na czele resortu obrony stanął antysemita. Jak bardzo tego typu opinie szkodzą interesom naszego kraju?

Witold Waszczykowski: To raczej media w Polsce tworzą wrażenie, że to opinie dominujące na Zachodzie. A przecież mówimy o trzyminutowym felietonie w CNN, który zawierał absolutnie nieprawdziwe informacje i prawdopodobnie powstał z inspiracji Radosława Sikorskiego. 

„The Washington Post” to z kolei dziennik, w którym pracuje Anne Applebaum, a wydrukowana na jego łamach informacja o antysemityzmie Macierewicza to bzdura niemająca żadnych podstaw. Nie mówmy więc, że kilka artykułów, w tym część „sponsorowanych”, nagle niszczy reputację Polski. Ani polityki zagranicznej, ani wewnętrznej nie uprawia się dla pochlebstw w zagranicznych mediach. Rząd PiS kieruje się racją stanu i obowiązującym prawem. A to ewidentnie zostało przez poprzednią ekipę złamane, gdy w obawie przed konsekwencjami dojścia do władzy prezydenta Andrzeja Dudy oraz w strachu przed przegranymi wyborami parlamentarnymi politycy PO zaczęli majstrować przy Trybunale Konstytucyjnym. Mieli bowiem nadzieję, że będzie to ostatni instrument władzy Platformy Obywatelskiej i że będzie mogła wykorzystywać go do wetowania programu, z którym PiS szedł do wyborów i z którym te wybory wygrał. 

Oczekiwałbym od polskich mediów podjęcia poważnej debaty, a także dostrzegania skali wydarzeń, a nie ślepego transmitowania niepoważnych, pełnych zafałszowań i inspirowanych przez złe intencje artykułów. 

Nie było przecież w Polsce żadnego zamachu stanu. Wygraliśmy wybory w sposób demokratyczny. Nie podążamy też drogą prowadzącą do dyktatury. Obie izby parlamentu funkcjonują, działają niezawisłe sądy, a także TVN, „Gazeta Wyborcza” i wiele antyrządowych mediów. Tworzenie wrażenia, że cały świat jest zaniepokojony tym, co się dzieje w Polsce, jest więc nieuzasadnione. (...)

Cały artykuł dostępny jest w 51/2015 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także