Władze Nowego Jorku wprowadzają segregację sanitarną

Władze Nowego Jorku wprowadzają segregację sanitarną

Dodano: 
Empire State Building, Nowy Jork
Empire State Building, Nowy Jork Źródło: Wikimedia Commons
Nowojorczycy pragnący korzystać z restauracji, barów, kin, teatrów, muzeów, siłowni itp. muszą od wtorku przedstawić zaświadczenie o szczepieniu przeciw COVID-19.

Według zarządzenia burmistrza Nowego Jorku Billa de Blasio wszyscy, w tym też pracownicy, są zobowiązani do okazania dowodu szczepienia, aby wejść do restauracji, barów, siłowni, hal sportowo-widowiskowych, kin, teatrów, muzeów itp.

Kary za nieprzestrzeganie segregacji

Zwolnione z tego obowiązku będą osoby noszące maseczki, jeśli nie jest możliwe zachowanie dystansu społecznego, m.in. udające się do toalety, dokonujące napraw, a także artyści na występach estradowych i sportowcy biorący udział w zawodach. Pełne egzekwowanie przepisów nastąpi po okresie karencji upływającym 13 września.

"Każda osoba lub firma, która nie zastosuje się do zarządzenie, naraża się na grzywnę w wysokości do 1000 dolarów za pierwsze wykroczenie. Kary wzrastają do 2 tys. i 5 tys. dolarów za powtarzające się naruszenia" – podało we wtorek radio WCBS.

Segregacja ma „zmotywować” nowojorczyków do szczepień

De Blasio ma nadzieję, że inicjatywa "Key to NYC" (klucz do miasta Nowy Jork) zmotywuje setki tysięcy nieszczepionych ludzi, zwłaszcza młodych do zmiany decyzji. Pomoże to powstrzymać rozprzestrzenianie się wysoce zakaźnego wariantu koronawirusa Delta.

"Wiemy, że jednym z najważniejszych powodów, dla których to zadziała jest fakt, że my nowojorczycy kochamy naszą sztukę, kulturę, rozrywkę, restauracje. (...). Są one częścią tego, kim jesteśmy" - ocenił burmistrz.

Według władz miejskich 56 proc. mieszkańców jest w pełni zaszczepionych. 62 proc. otrzymało co najmniej jedną dawkę.

Eksperci ds. zdrowia mają zalecić wkrótce wszystkim Amerykanom dodatkową dawkę wzmacniającego szczepienia przeciwko koronawirusowi. Będzie ona podawana w osiem miesięcy po drugiej dawce szczepionki, aby zapewnić ochronę przez dłuższy czas wobec rozprzestrzeniania się wariantu Delta.

Tymczasem jak informuje stacja CNBC pięć amerykańskich stanów pobiło w weekend rekordy średniej dziennej liczby nowych przypadków COVID-19. Są to Floryda, Luizjana, Hawaje, Oregon i Missisipi. Wariant Delta przytłacza już opiekę szpitalną w całym kraju i zmusza wiele stanów do przywrócenia restrykcji związanych z pandemią.


Czytaj też:
"Obiad na mieście tylko dla zaszczepionych". Kolejny kraj wprowadza segregację sanitarną
Czytaj też:
Segregacja obywateli we Francji. Policja sprawdza "paszporty covidowe"

Czytaj także