W szpitalach jest 531 pacjentów z podejrzeniem COVID-19. Według ministerstwa 85 procent z nich nie było zaszczepionych.
Na Słowacji tempo rozprzestrzeniania się koronawirusa zaczęło rosnąć w sierpniu. Dotychczas w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19 jest 2 322 259 osób.
Rząd zdecydował w środę, że na mapie zagrożeń epidemicznych żaden z regionów nie będzie już oznaczony kolorem zielonym, czyli wskazującym na najniższe ryzyko epidemiczne. Będzie więcej powiatów objętych najbardziej rygorystycznymi ograniczeniami, które związane są z funkcjonowaniem przedsiębiorstw i zakładów usługowych, organizowaniem imprez masowych, w szczególności, gdy uczestniczą w nich nie tylko zaszczepione osoby.
Zła sytuacja w szpitalach
Na początku tego miesiąca służby na Słowacji odnotowywały znaczny wzrost liczby zakażonych.
11 września odnotowano 519 pozytywnych wyników testów na obecność koronawirusa, informował resort zdrowia. To najwyższy dzienny przyrost od maja br. Nie odnotowano wzrostu liczby pacjentów w szpitalach, w których jest 175 osób.
W piątek 10 września wypisano cztery osoby, ale niewykluczone, że sytuacja w szpitalach wynika z faktu, że przed weekendem zazwyczaj więcej osób wychodzi do domów.
Na oddziale intensywnej terapii przebywało 23 pacjentów, z czego 14 było podłączanych do aparatury wspomagającej oddychanie. Rzeczniczka ministerstwa zdrowia Zuzana Eliasova poinformowała, że wśród pacjentów 13 proc. było zaszczepionych.
Najgorsza sytuacja epidemiczna występowała na wschodzie Słowacji, między innymi w rejonie Koszyc.
Minister zdrowia Vladimir Lengvarsky zakłada, że największy nacisk na szpitale będzie na przełomie września i października. Zdaniem epidemiolog, która należy do grona ekspertów rządu Aleny Koszczalovej za dwa, trzy tygodnie liczby pozytywnych testów mogą być liczone w tysiącach. Dwa tygodnie później należy się spodziewać wzrostu liczby przyjęć do szpitali.
Czytaj też:
CDC: Tak wyglądają skutki uboczne trzeciej dawki szczepionki na COVID-19Czytaj też:
Prezydent Duda o pandemii: Daliśmy radę