Sprawcy atakowali reporterów pięściami i kopali ich, co można zobaczyć na nagraniach wideo z tych incydentów.
Atak na dziennikarzy
Według związku zawodowego Verdi, co najmniej pięciu dziennikarzy zostało zaatakowanych, trzech z nich odniosło drobne obrażenia, a jedna reporterka została ranna w kolano.
Napastnicy na krótko wyrwali telefon komórkowy dziennikarzowi gazety "Tagesspiegel". Doszło do szamotaniny, podczas której reporter odzyskał swój smartfon.
Rzeczniczka policji powiedziała "Bildowi": "Podejrzany został aresztowany, prowadzimy śledztwo w sprawie usiłowania napadu rabunkowego".
Joerg Reichel, berliński szef Związku Dziennikarzy przy Verdi, powiedział gazecie "Bild": "W atakach brało udział kilku znanych prawicowych radykałów. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni perspektywą, że przemoc wobec dziennikarzy będzie narastać w najbliższych miesiącach".
Do ataków na dziennikarzy doszło podczas niezarejestrowanej demonstracji w berlińskiej dzielnicy Friedrichshain. Według policji brało w niej udział kilkaset osób.
"Wśród napastników rozpoznano neonazistów z Brandenburgii; chodzi o grupę o nazwie Division MOL, która działa w okolicach Strausbergu, na wschód od Berlina" - pisze dziennik "Tagesspiegel".
W sobotę koronasceptycy demonstrowali także w kilku innych niemieckich miastach.
Omikron w Niemczech
Pod koniec listopada pierwsze przypadki nowego wariantu koronawirusa Omikron pojawiły się w Badenii-Wirtembergii. Departament zdrowia okręgu Alb-Donau zgłosił cztery osoby, u których potwierdzono zakażenie tym wariantem SARS-CoV-2. W Bawarii odnotowano 15 nowych przypadków podejrzeń zakażeń Omikronem.
Trzy z czterech zakażonych osób w Badenii-Wirtembergii wróciły z podróży służbowej z RPA, czwarta osoba jest członkiem rodziny jednego z podróżnych. Analiza mutacji przeprowadzona przez państwowy urząd zdrowia potwierdziła obecność nowego wariantu. Osoby zakażone przebywają wraz z domownikami w izolacji - informuje telewizja ARD.
W Bawarii odnotowano 15 nowych przypadków podejrzeń zachorowań spowodowanych wariantem Omikron. Wykryto je u pasażerów przylatujących w niedzielę samolotem z Kapsztadu w RPA, poinformował bawarski państwowy urząd zdrowia i bezpieczeństwa żywności w Monachium.
Jeśli podejrzenia się potwierdzą, to w Bawarii będzie już 18 przypadków wariantu Omikron. Według urzędu zdrowia wszystkie zakażone Omikronem osoby "mają się dobrze w tych okolicznościach". Nie zaobserwowano ciężkiego przebiegu choroby.
Przypadki zakażenia wariantem Omikron wykryto wcześniej także w Hesji oraz Saksonii.
Czytaj też:
Ekspert: Wstępne badania wskazują na stosunkowo łagodny przebieg chorobyCzytaj też:
Nowe przypadki zakażeń i zgonów. Ministerstwo Zdrowia podało dane